Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pieskie życie


Rekomendowane odpowiedzi

nie zasmakowałem i już nie zasmakuję
ust przeżartych rdzą tamtego wieczora
choć oczy nie widzą a dotyk nie czuje
idę skonać po cichu
idę, gdyż nikt nie woła...

pojono mnie miłością jak psa wodą z kałuży
szczekałem już niemalże, łkałem na ten los
nic mi nie zostało, po cóż to przedłużać?
idę, nie wzywa mnie niczyj głos

szlochaj, no dalej, eh, marne wszystkie chwile
wiatru brak co w momentach takich często wieje
obejdę się bez niego, choć z nim troszkę lżej
umierać na śmierć na życie nadzieję

kochać? nie ma to większego sensu
bo po co wywalać na wierzch trzewia uczuć?
aby móc je potem zdeptać, poszczuć je kijem?
wypluć, wyrzucić, sprzątnąć i...już?

teraz możesz płakać, zresztą, jeśli chcesz
zamknij powieki i dotknij mych ust
oni nic nie widzą, na ich skronie opadł kurz
bo każdy człowiek to... sama wiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...