Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sprężyny


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

jękiem żałosnym z wnętrza sypialni
cicho się sączą historie ukryte
skarżą się sprężyn zerwane ścięgna
na noc gdy się gięły pod obcym rytmem

gdy rozpacz płonęła pod starym kocem
w posadach drżała pozorność salonu
kanapa - wczorajszych uczuć sarkofag
pośrodku mieszkania - od dziś już nie domu

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gosława Bardzo dziękuję. Nie jestem przekonany, czy widać tu sytuację, którą miałem na myśli. Porzucenie wspólnego łóżka i pójście spać na kanapę w salonie to w moim odczuciu taki symbol, że pewna granica wytrzymałości została przekroczona. A salon - wiadomo - część domu, która jest "na pokaz" - tu się gościom pokazuje taki dom, jaki powinni widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gosława No nie wiem, że nie masz, bo jeszcze nie skorzystałem z zaproszenia na kawę ;>

 

Łóżko z wiersza jest "skalane". Ciężko się kłaść do takiego łóżka.

Rozpad i chłód - dziękuję, odhaczone!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VaruVaeri Zasłużony czy nie - kwestia subiektywna. Ale przynajmniej konkretny. Nie tak, jak na np. na instagramie, gdzie większość komentarzy to pojedyncze słowa i emotki. A tutaj - matko kochana, ludzie dyskutują o moich wierszach! Nie przywykłem do takiego stanu rzeczy i jeszcze przecieram oczy ze zdumienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Zwięzłość nie jest moją mocną stroną, dlatego staram się trzymać schematu dwóch - trzech strof po cztery wersy. Inaczej bym popłynął ;>

Żadna autopsja, po prostu mam skłonność do wymyślania najczarniejszych scenariuszy.

Pięknie dziękuję za miłe słowa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros

 

Wypaliło się domowe ognisko? 

 

(Interpretacja dowolna) 

 

Kiedy w kanapie sprężyny pękają, 

po pięciu, albo dziesięciu latach, 

(na dłuższy okres gwarancji nie dają) 

to na jej wraku nie warto płakać. 

 

Czasem niepowtarzalny jest model,

lub na tkaninie gustowny wzorek, 

a te historie ostatnie z wraku, 

zostały właśnie wyprane w porę. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez _Marianna, (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie interesuje mnie wyścig szczurów, każda porażka to dla mnie zwycięstwo każdą próbą podjętą. Cieszę się z każdej chwili Choć czasem w pocie czoła, znoju życia, brnę po omacku Staram się nie po szczeniacku Rościć sobie prawa do wszelkiego bytu Tak- mówię dla wielu na minutę                zachwytów.
    • przysiągłbym, że już cię widziałem kiedyś. musisz być tą, o której się marzy musisz być moją kobietą bez twarzy spacerowałaś moim rodzinnym miastem, ulicą Targową czytałaś Szekspira nad jeziorem Nidzkim śmiałaś się leżąc do gwiazdek nad głową przyłapałaś mnie na pisaniu w plenerze tobie jedynej czytałem mych wierszy ciebie widziałem w kościelnym szkaplerze w jambie i w cieniu monetowskiej wierzby ty mnie posłałaś do gwiazd i z powrotem z tobą wchodziłem na korony świata razem leżeliśmy śnięci pokotem umrzeć w ten sposób to żadna jest strata! patrzyłem ci w oczy gdy zadartą w górę głowę chyliłem ku Tycjańskiej Wenus gdy zabłądzony wśród nocy ponurej blasku księżyca chciałem dodać niebu mieliśmy całą noc zawsze dla siebie teraz ciężej wykonać mi ruch zanim mnie serce ponagli w potrzebie znikłaś za róg
    • Ponad półwieku stawiam żetony los krupier rzuca nadziei kulkę koło się kręci w przeciwną stronę a kiedy staje znów nie mój numer   nie rezygnuję tą grę wciąż kocham nie mogę przecież ciągle przegrywać wierze że trafię odrzucam rozpacz przecież istnieje prawdziwa miłość   ale już jesień co przypomina żebym się spieszył nie będę młodszy niedługo przyjdzie niestety zima czas obstawiania mam coraz krótszy       20-09- 2024 Di Campione d'Italia 
    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...