Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zgraja dość sprytnych facetów,

Od lat dziesiąt budzi się z rana,

Ze śmiałym modus vivendi - Jak zjeść,

Nie wchodząc na drzewo, banana.

 

W nienagannych, w kant garniturach,

W porozumieniu zawsze i wspólnie,

Tworzą byty w przeróżnych strukturach -

Nie w szczegółach, wyłącznie ogólnie.

 

Zakreślają wielobarwne przyszłości,

Tak, że znika szczegółów percepcja.

Wznoszą gmachy światów abstrakcji,

Niejasne  - liczy się tylko koncepcja.

 

Uzbrojeni w plik asystentek,

Biust których przesłania sedno,

Z rękawa sypią stos argumentów,

Przy których drobne detale bledną.

 

A jeśli znajdzie się jakiś szczególarz -

Gość upierdliwy i maniakalny,

Odchodzi z nosem na kwintę,

Bo najważniejszy jest rys generalny.

 

Gdy swój świat upiększą ideą,

Sącząc w ciszy łyskacza 'na cicho',

Po korektach w rzeczywistość ją wpina

Tłum szarych istot, odzianych dość licho.

 

Zaś licho nie śpi na świecie,

Gdy faceci koncepcją go dręczą.

Stąd szare masy projekt stosując,

Klnąc jak szewc, z ideą się męczą.

 

Na koniec jedna się kwestia narzuca,

Co mnie świerzbi bardzo szczególnie -

A gdzie kasa, co mechanizm oliwi ?

U facetów, którzy życie całe ‘ogólnie’.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

 

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ciekawy obraz. ironiczny i trafny. Właśnie ci "ogólnikowcy" , świetni prezenterzy są na topie, a "szczególarze" dostają łatkę "wąskiego specjalisty", co zamyka im w praktyce drogę do awansu, zarezerwowanego dla wizjonerów. Tak to działa teraz. Brawo za dostrzeżenie i tekst o tym. 

Opublikowano

Niestety całe życie potykam się o takich osobników 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wystarczy posłuchać paru wystąpień tzw. Prezesów, a następnie zaglądnąć do rocznych raportów fin. i ostatni wers jest oczywisty. 

Gość Franek K
Opublikowano

Przypomniałeś mi dialog z filmu "Poszukiwany, poszukiwana", jak Dobrowolski mówi o jakimś kumplu-dyrektorze, że miał koncepcję, ale już jej nie ma :).

A tak technicznie, to dopracowałbym ciut pierwszą strofkę.

 

Pozdrawiam. F.K.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A,no właśnie. Ale chyba zależy czy to prezesi budżetowi państwowi czy w sektorach np. bankowych, prywatnych. Bo pierwsi bardziej pod tą puentę mi pasują;) ale chyba zarówno jedni i drudzy biorą większą kasę, a od myślenia są drobniejsi analitycy

 

To mi się podoba, w punkt. I to wpięcie jest czasem nie lada wyzwaniem, szczególnie gdy niedopasowane puzzle trzeba młotkiem powbijać na chama;)

 

 Pamiętam układ pensji w jakiejś firmie naście lat temu. prezes (taki tylko od podpisywania) 40tys, nie mam pojęcia ile 'pomocnik', analityk, jak na tamte czasy obstawiam 3-max 5 tys, a spocony szeregowy fizyczny 1300zl. No i tak to jest

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...