Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozdział pierwszy "Legenda"

Świat który stworzył młody Bóg to świat, wojn, klęsk i katastrof. Świat ten Bóg nazwał wykluczonym. Odepchnął go od innych światów aby zwierzęta i ludzie z tych dobrych światów nie patrzyli na ból i cierpienie na taką skalę. Ludzie tam żyją w ciągłym stresie i żałobie. Jednak niektórzy z mieszkańców zostali oświeceni. Poprzez nagłą śmierć ich dusza przenikneła do innego, lepszego świata i sie ponownie odrodziła ponownie w świecie wykluczonym, Jednak ich wola nie jest tak silna aby przekonać ludność że istnieją lepsze i gorsze światy. Przepowiednia jednej z oświeconych mówi że na świat przyjdzie inne dziecko, dziecko te będzie miało znamię. Na tym znamiu będą widnieć trzy gwiazdy znana jaka pas Oriona.

Do swojej śmierci wróżbitka nie zdradziła płci dziecka. Na łożu śmierci wypowiadała tylko jedno słowo "Lan". Nikt nie wiedział co to znaczy oprócz wróżbitki. Tysiąc lat później Adamowi i Ewie narodził się syn ze znamiem. Nazwali go Abel Nie wiedział on jednak o przepowiedni ponieważ rodzice bali się że go stracą zbyt wcześnie. Niestety ostatnia nadzieja znikła gdy Kain, brat Abla go zamordował z zazdrości. Każdy utracił nadzieję pomimo że pozostała ukryta. Gdy Adam i Ewa utracili swe wyjątkowe dziecko przyszedła na świat dziewczynka.

Dziewczynka miała na szyi określone znamię. Po roku wychowywania córki w ukryciu brutalnie ją zabrano, a rodziców zamordowano. Córkę zabrał im cesarz Ajokles Tao.

 

Kiedy wymyślę następną część napiszę ją pod tytułem "Drugi świat II"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...