Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamykając oczy stanę na moście,
Zwiążę ręce, zasznuruję usta.
Ciepły oddech wiatru poruszy moje włosy,
Poczuję tętniące we mnie życie, już nie pierwszy raz.

Gdy opadną emocje, kiedy przezwyciężę strach,
Przypomnę sobie wszystkie fotografie,
Posklejam w pamięci słowa,
W myśli dotknę ostatni raz człowieka, którego kochałam.

Nie będzie łez ani smutku, czoło się już nie zmarszczy,
I sny o szczęściu też się już nie pojawią.
Pozbawiona złudzeń skoczę...

Zawisnę bezwładnie w powietrzu,
Most załka i zdusi współczucie,
Rzeka brudna dotychczas przejrzystą się stanie,
A ja będę lecieć w niewidzialnej poświacie czyichś skrzydeł.

Gdy dotknę swego przeznaczenia,
Życie pęknie niczym kryształowa misa.
Zniknę i pogrążę się w leniwej ciemności,
Którą zdążę jeszcze oświetlić
Szepcąc cicho: żyj chwilo.

Opublikowano

Nie jest to wiersz typu: "bla bla bla kochamy się albo i nie, bo ona (on) to różyczka i mój koteczek misiowaty i mam w pamiętniku taki wpis że muślinowe gatki same się zsuwają w okolice kolan a później zostajemy samotni i to bardzo boli bo miało być tak pięknie i nie jest wielbię ciebie Panie i anioły są takie przyjazne więc udam się do mrocznego zamku gdzie nietoperze a ja dama ciemności będę piła krew swych kochanków w blasku księżyca utulę do snu wszystkich zagubionych i świat jest taki cudowny mniamuśny całuśny różowiutki jak gwiazdki pop tudzież świński ryj."
Trochę błędów technicznych, kilka sformułowań, które można zastąpić innymi, ale nie wygląda to źle. Tylko te "anielskie skrzydła" zdecydowanie do odstrzału. I może trochę mniej dosłowności. Nie potrzebuję aż tak mocnego światła.

Opublikowano

zgadzam się z przedmówcą
„Poczuję tętniące we mnie życie, już nie pierwszy raz.” - czy to znaczy, że już stawałaś tak na moście?
mam nadzieję, że to wyraz tylko chwilowego załamania... wielu ludziom zdarza się w ten czy inny sposób utracić kochaną osobę - to żaden argument, wiem, ale jak to śpiewał FM - „show must go on”
trzymaj się:)

Opublikowano

tak ten wiersz powstał po wieczorze pełnym refleksji i myśli o przeszłości. To był wpływ chwili :)
Według mnie to własnie chwila daje nam siłę do działania... :)

Pozdrawiam cieplutko
ps. będę sie trzymać, dziekuję :)

Opublikowano

ja Ciebie dodałam od razu jak przeczytałam wczoraj kilka Twoich wierszy :)
bardzo mnie to cieszy, ale boję się jutra...
długo za mną chodziła chęć napisania no i dzisiaj w końcu doszło do przelania mysli na papier.
Potrzebuję czasu żeby sie zdystansować
ale jednoczesnie chcę jutro to pokazać

garść uśmiechu przesyłam

Opublikowano

gdyby ktos przeczytał to wszystko, co mam na dysku w komputerze...
Załamałby się z miejsca.
ale czasami trzeba zostawić sobie kawałek przeszłości żeby wyciągać wnioski i wspominać jak to kiedys się czuło :)

garść ciepła przesyłam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN światło w podróży, słońce w kałuży to dobrze wróży  powstaje wiersz   świat za szeroki ciepły jak dotyk nogi jak gotyk widzisz je też :))))
    • @Berenika97    Powyższy tekst istotnie ma charakter metafizyczny, przedstawiając rzeczywiste - a na pewno bardzo prawdopodobne - wydarzenia, które stały się udziałem wspomnianych dusz podczas jednego z ich poprzednich wcieleń. Masz oczywiście prawo do odmiennnego zdania w kwestii reinkarnacji.     Pisanie długimi zdaniami jest moim celowym zabiegiem stylistycznym. Dwukrotne użycie wyrażenia "ciało biologicznie starsze" w opowiadaniu tej długości jest do przyjęcia. Piszę w stylu takim właśnie świadomie i - pozwól powtórzenie - celowo, chcąc zachęcić/wymagając od Czytelnika nadążania za mną. Dotyczy to ipso facto, długości zdań.    Dziękuję Ci wielce za wizytę, przeczytanie i komentarz oraz za uznanie.     Miłego niedzielnego wieczoru.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • tylko on  - przyjaciel z dzieciństwa - zawsze cierpliwie słucha tego co mówię czyli skarg   tylko on nawet dziś nie używając słów ostrych jak nóż   tylko on  - mały ale o dużym sercu  miś z którym rozmawiać znaczy być kimś
    • - Nie wyjdziesz za niego!! - i tak już rozemocjonowana ojcodusza wydobyła z siebie, i rzecz z jasna z serca organizmu, który obecnie zajmowała - jeszcze więcej wściekłości. - Nie wyjdziesz, ty...!!! - zmęłła w starczych ustach przekleństwo, podnosząc za to rękę do ciosu.     Jego córka Marianna, bacznie nasłuchująca i tak samo bacznie obserwująca ojca, ze spokojem uchyliła się od uderzenia. Nie trzeba specjalnie podkreślać, że  przygotowała się na ojcowski wybuch gniewu. Za swój hańbiący postępek albo haniebnie bezwstydny wybryk, którymi to słowy uraczył ją ledwie panujący nad sobą pan ojciec. W przeciwieństwie do niej samej, tak samo jak zresztą do kochanka i do jego ojca noszący w swoim ciele mniej doświadczoną duszę.     - Rrrrhhhh!!! - ponowił wściekłe warknięcie. - Ty!! Jak mogłaś!! Krew z mojej krwi i kość z mojej kości!! Bez-wstyd-nica!!! - wyskandował, znów prawie tracąc nad sobą panowanie. - Wydziedziczę cię za to i oddam do klasztoru!! Daleko, jak najdalej stąd!! Nigdy go już ujrzysz, ani on ciebie!! Już ją w tym, aby nigdy dowiedział się, dokąd cię wtrąciłem!!     Marianna pod emocją słów początkowo chyliła głowę. Ale był to tylko pozór: chciała przeczekać spodziewany, jak już zaznaczyłem, wybuch gniewu ojca. A właściwie jego pierwsze chwilę. Bowiem z Adamem, synem pana sąsiednich włości, w pełni świadomie i zdecydowanie zrobiła to, co zrobiła - nie poprzestawszy, rzecz jasna, na jednym razie. I oczywiście słusznie licząc, że oboje przewidzą nie tyle seksualne skutki swoich poczynań, ale także perspektywiczno-rodzinne. Które stały się przedmiotem ich rzeczowej i długotrwałej rozmowy, oczywiście zakończonej namiętnością. Tu Autor powstrzyma swą rękę, pozostawiając Czytelnikowi puścić wodze jego fantazji. Co dokładnie i gdzie zadziało się, gdy...     Kiedy ojciec zamilkł, prawie natychmiast podniosła głowę. Popatrzyła śmiele, porzuciwszy i tak ledwie tylko dotkniętą myśl, by zwieść ojca kobiecym sposobem, rzucając mu się do stóp i udając błaganie o przebaczenie. Nie chciała się poniżać, pomysł ten brzydził ją, mierził i odpychał. Popatrzyła i uśmiechnęła się. Oszczędnie i chytrze zarazem.     - Wyjdę za niego, ojcze - zaczęła powoli. - Wyjdę. Już postanowiłam. Postanowiliśmy. Oboje. A ty tym razem mnie wysłuchasz.     Ojcodusza nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. Nie spodziewała się po swojej córce ani takiego opanowania, ani zdecydowania, ani tym bardziej takiej przemyślności. A jednak musiała uwierzyć, stając w obliczu doświadczanych.     Przemyślność owa - będąca talentem jego duszy, rozwijanym przez kilka ostatnich wcieleń, czego oczywiście nie był świadomy,  żyjąc w ciele - musiała, pomyślał, udzielić się mojej Mariannie.    - Może ta dziewucha jednak ma rację??? - poczuł się uderzony jak obuchem słowami, które w jego umyśle nagle złożyły się w pytanie. - Może jest mądrzejsza niż wygląda, tak samo jak ten jej panicz??     Szybko skonstatował, że im dłużej milczy, trwając w zadziwieniu, tym bardziej córka utwierdza się w przekonaniu, iż odniosła nad nim zwycięstwo. Na to nie mógł pozwolić, a w każdym razie nie od razu. Powtórzenie nakazu, z włożeniem jak najdobitniej wyrażonej emocji, uznał za najlepsze rozwiązanie.     - Nie wyjdziesz za niego!!! - podkreślił swój upór podniesieniem marmurowego przycisku do ksiąg i uderzeniem nim w dębowy blat biurka. - Po moim trupie!!     Zapomniał dodać ulubiony wyraz "nigdy", którego brak bynajmniej uszedł uwagi Marianny.     Skłoniła się przed nim nisko w milczeniu, ukrywając uśmiech...       Batumi, 17. Sierpnia 2025     
    • @MIROSŁAW C. tamte czasy się dawno skończyły, teraz to odgrywanie głupich ról po alkoholu:) ostatnio byłam na wsi, wiem jak rodziny się prowadzą:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...