Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

;) dzięki

 

 

 

No :) to była zręczna konieczność ;) bo ktoś wczorajszy tak już się umiejscowił w znaczeniu, że go kóńmi  nie ruszysz z tego miejsca ;)

Tak, z galarety ale też nawet z mgły... choć ładna a nawet piękna przez dłuższy czas przebywania w niej niezły mętlik w człowieku :(

Co to my się mamy z tym człowieczeństwem... ;)

Również z uśmiechem :)

I dziękuję za serce 

 

 

 

 

:D właśnie :)

Dzięki i również pozdrawiam 

 

 

@Leszczym :)

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

z czasów 'szkolnych' pamiętam, że 'wczorajszych' w pojazdach komunikacji miejskiej najwięcej było w poniedziałki.

'Dzisiejszych', czyli już częściowo 'uleczonych', również. Dlatego chyba nie lubiono poniedziałków - smrodu gorzały, fermentujących sałatek i mętnego wzroku wypatrującego czegoś nieokreślonego na czołach innych współpasażerów.

Chcesz powiedzieć, że ważne jest 'tu i teraz"? Zgadzam się.

;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dobrze, ze tacy są, bo stanowia niezbędne "mosty" z przeszłości w przyszłość. Ale myślę tez, że mniej lub bardziej jest nim każdy z nas, nawet, jeśli bardzo tego nie chce... Ciekawe spostrzeżenie :) Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) wczorajsi nie dzisiejsi ;) a dzisiejsi czasem wczorajsi :) tak czy siak, czasem wczorajszość zawiaduje teraźniejszością i nie daje jej oddechu ... :) (świeżego ;))

Tak, tu i teraz najważniejsze. Oczywiście, trzeba planować, ale w granicach rozsądku, by planowanie nie zabrało nam radości przeżywania. Wspominki też dobre o ile wyciągamy z nich wnioski dla teraz :)

Zdrówka również

 

 

 

 

 

:) Cudny Rymotwórco :)

Również wszystkiego dobrego

 

 

 

 

:) dokładnie. Etap przejściowy, nawet gdy nie zawsze komfortowy, jest konieczny. Również pozdrowienia :)

 

 

 

@Ilona Rutkowska :) podziękowania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy dziękuję za miłe słowa skierowane pid adresem wiersza. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...