Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pokłon Rewolucji Kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Kłaniam się rewolucji kobiet

Czapką głęboko do ziemi.

Każdemu kłaniam się nisko

W słusznej pan-gender sprawie:

Przed cis oraz les , nawet klękam,

Ale przed homo - już prawie.

 

Oto nie czapką, w ukłonie,

Z pomponem różowym, szlafmycą,

Lecz czarnym beretem filcowym,

Z pręcikiem i błyskawicą.

A kolor beretu przy ziemi,

To kolor brunatno jest szary -

Jak u kamrata Feliksa

I komendanta Guevary.

 

Prochom się jeszcze nie kłaniam,

Gdyż czekam wciąż męczennika.

Rewolucja jak wąż się nie spieszy

Wolno swe dzieci połyka.

 

Choć karki do ziemi gniecione

Przez karła i miękiszona,

Wyleziem spod płetwy Kaczora

Jako wyleźliśmy z łona.

 

Zetrzemy w proch stare mosty,

Postawim czerwone świątynie,

By wieczną ,Przedwieczny, aborcję

Dał świętej Marcie i Klementynie.

 

Niech czyn wasz będzie tak prosty,

Jak fallus wzniesiony z honorem.

Niech lipiec będzie augustem,

Październik zaś termidorem.

 

W gardło szampana więc lejąc,

Spirytus w koktajl radziecki,

Kreśli te słowa wasz dziaders -

Nie broniewski, a postsowiecki.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...