Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

odbieram cię sobą 

słyszę myśli przeczuwam gesty 

w tkliwości dreszczy mam

 

niosę miastem na skórze 

ciągłym wezbieraniem doznając 

 

bliżej już nie ma 

mocniej się nie da

głębiej nie można 

 

w rozkoszy jękach spławiam

klatki dusznych dni

oderwałeś mnie od siebie 

i ziemi 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

Ogłoszenia

  • Radosnych świąt Wielkiej Nocy!


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • "dochy zrywało, ino te trąby słyszałem gdy wiater po oknach mi świstoł" wstał sołtys od ławy, aż guzik mu strzelił dwóch klechów na stole gra w wista   "tak być to nie może że Polak da wszystkim co chcą, w swoją kaszę dmuchać! bo to Niemcy! - to oni sterują pogodą stąd to cała zawierucha" - i usiadł   ten wcześniej żalący się - Bogusz (przepraszam że go nie przedstawiłem) podniósł znad piwa głowę by spytać "jak to jest wszystko możliwe?"   "jak - to bardzo nie chłopskie pytanie wasza to kwestia jest orać i młócić nie rządzić się tutaj ważnymi sprawami dla co po bogatszych, dla uczonych ludzi"   pomijając trochę, już tuż po wieczorze Bogusz do chaty wracając pijany krzyczy do żony od samego progu że to co zniszczone - to zniszczyły szwaby
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
    • @Jacek_Suchowicz psychicznie i zdrowotnie doświadczyłam stanu na kształt śmierci. I zmartwychwstania po, oraz piekła, jak myślę o tym z dystansu. To moje podstawy; wiem, co mówię. Ale najgorsze, że nie umiem wyobrazić sobie nieba ani radości z obcowania z innymi. Ściskam. Bb
    • Nadzieja szczęściem jest, tak ludzie prawią; Lecz Miłości szczerej przeszłość jest spoiną, A Pamięć budzi myśli co błogosławią:  Zbudziły się pierwsze - ostatnie przeminą;   A wszystko, co Pamięć najbardziej wielbiła Kiedyś jedynie Nadzieją naszą było, A wszystko, co pragnąc Nadzieja straciła Było się w Pamięć przetopiło.   Nestety! To wszysko są omamy! Przyszłość oszukuje nas z oddali, Być nie możemy, tym co wspominamy, Lękamy się myśleć, czym żeśmy się stali.   I Byron: They say that Hope is happiness; But genuine Love must prize the past, And Memory wakes the thoughts that bless: They rose the first—they set the last;   And all that Memory loves the most Was once our only Hope to be, And all that Hope adored and lost Hath melted into Memory.   Alas! it is delusion all; The future cheats us from afar, Nor can we be what we recall, Nor dare we think on what we are.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...