Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie, sentencja, złota myśl, powiedzienie ludowe, cytat z siebie samej...
takie przychodzą mi nazwy do głowy. Haiku natomiast - nie.
Nie mówię, że się znam ;o).
Ale utwór bardzo ładny.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Hehehe,
Orston, czemu nie wklejasz tego oddzielnie?
Mogłabym skomentować, a tak... ;p
;o)

L.


... i pewnie oberwałbym po uszach...:)
Pozdrowienia!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




O rany, ale Ty stawiasz wymagania swoim czytelnikom.

1.
Ileż wysiłku wymaga odkrycie,
że miłość i złość to... imiona.
Nie przeczę, oryginalne. Psa i kota. Albo nawet dwóch bliźniąt.
2.
Pod jednym dachem - niby jasne. Ale dlaczego pod jednym?
No i... olśniło mnie!
W tym obrazie widzimy co najmniej dwa obiekty budowlane.
Być może co najmniej trzy - ku tej opcji bym się skłaniał.
I dlatego ten istotny, wyjątkowy dach jest podkreślony
przez liczebnik jeden.
3.
Chodzą pod pachę. No teraz najtrudniejsze... Ale odkryłem!

Oto wnioski:

miłość i złość - imiona pcheł
pod jednym dachem - namiot cyrkowy w miasteczku.
chodzą pod pachę - przygotowania do gwoździa progamu,
w którym pchły ukrywają się pod pachą podstawionego widza
przedstawienia cyrkowego. Chowają się i...
łaskoczą! Hi hi!... i gryzą Ałć!

Stan!
Tak nie można.
ad 1.
Precz z abstrakcją. Miłość, złość itp. trzeba pokazywać,
sugerować, a nie kaligrafować.
Choćby były, nie wiem jak wielkie, to tak użyte
kurczą się do rozmiarów pchlich.
ad 2.
Wyodrębnianie obiektu (np. za pomocą liczebnika),
natychmiast odsyła czytelnika przygotowanego do lektury haiku,
do całego zbioru obiektów. O rany, ale pokręcone zdanie napisałem.
Zilustruję to dialogiem:
On:
"Bardzo podoba mi się jedno twoje haiku!"
Ona:
"To reszta, co... beznadziejna?!!!"

ad 3.
Gdy się używa zbitek słownych trzeba bardzo uważać!
Chodzą pod rękę - wiadomo w czym rzecz.
Ale haiku nastraja do czytania dosłownego
że te przykładowe "pchły" idą komuś pod rękę. PAC!
"chodzą pod pachę" - trochę to niezgrabne.
Można kogoś "wziąć pod pachę".
(Przy czym czytelnikowi haiku może się to też skojarzyć dosłownie)

Prosze mi wybaczyć, ze sobie pożartowałem z miłości i złości.
Po prostu, coś mnie ugryzło ;)

pozdrawiam
i kibicuję

:)
jul
Opublikowano

ale wojna się rozpętała! JUliuszu! Nauczycielu! Już zrozumiałam! wsio paniatno, haiku niby łatwe a trudne jak cholera, ale na płacz mi się nie zbiera choć nie umiem za to mogę posłuchać Twoich dowcipów i innych na temat nieudolności moje , fajnie gorąco pozdrawiam wszystkich marzycieli co czytali. policzki głaszcze lecz się nie płaszcze, staasica niesforna i nie dzi....pa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tej nocy sen opadł na mnie niczym całun z wilgotnej skały. Zbyt ciężki, by unieść powieki, zbyt gęsty, by znaleźć oddech. Rzeczywistość była tylko pęknięciem w murze, przez które sączył się mrok. Przeszył mnie głos, jak wiatr hulający w ruinach opactwa. Szeptał w nawie mojej czaszki imię tej, której proch dawno już ostygł. I wtedy stanęłaś w drzwiach wykutych z zastygłego cienia, blada, jakbyś piła tylko światło martwego księżyca. Mówiłaś językiem dzwonu bez serca, Rano, gdy pisałam, litery same układały się w modlitwę, której nikt nie wysłucha. Czułam, że każde słowo jest jak cierń wyrwany z relikwiarza bólu - święty i raniący. A każde wspomnienie — to bluszcz, co wrasta w szczeliny grobowca rozsadzając go powoli od środka. To cierpienie nie było ogniem, lecz chłodną architekturą pustki. I zapytałam w ciszy tej nawiedzonej krypty - ile we mnie Hioba, a ile mnie w jego popiołach? Czy Bóg jeszcze patrzy przez zakurzone witraże, czy już tylko słucha, jak kruszą się filary świata, jak spadają imiona , które nigdy nie przestaną się śnić?  
    • @KwiatuszekDziękuję za cudowny komentarz. Pozdrawiam. :) @MoondogBardzo dziękuję! Czasami spotykamy się ze zmianą percepcji w życiu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich. A to prowodzi do nieoczekiwanych skutków. Pozdrawiam. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Drugie !! @Konrad Koper Poezja jest różna !!
    • @Gerber Dziękuję za te słowa i za refleksję. To piękna myśl o granicach fizyki – i w ogóle nauki. Rzeczywiście, możemy opisać świat w równaniach, policzyć tor kamienia, przewidzieć zderzenie, ale ta najtrudniejsza warstwa – ludzkie intencje, emocje, wybory – wymyka się precyzyjnym formulom. To dobrze,  że nie wszystko da się zredukować do wzorów, że zostaje miejsce na coś więcej. Dziękuję!  @Czarek PłatakDziękuję! 
    • bliżej Ciebie jesteśmy lepsi albo udajemy obecność jak to dobrze że Jesteś nieoczywisty i większy od naszych małych słów  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...