Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Litania do kamerdynera ceni


Księciu zakonów, śmierci i sztyletów
To jest noc poświęcenia krwi gorącej 
Lecz dla cieni nagich, a nie Koheletów 
Piszących o łzie tej w oczy patrzącej
Wierzących w morał nocnych amuletów


Spłynie obłędu łza po policzku niewiary 
I wytryśnie źródło miłości tej przeklętej
Lecz nie boję się Boże twej srogiej kary 
Prawość boi się tej zawiłości niepojętej 
To szatańska lira przywołuje moje dary 


A rosnę wśród ściernisk gdzie dróg brak 
Oddaję siłę życiową demonom w obronę 
Wokół jednak pomylonych tłumy pokrak 
I w ich rzygowinach przeklętych dziś tonę 
A uspokaja mnie tu tylko heroinowy mak


Ale dar, który tobie przez życie niosłem 
Moja wrząca jak grzech w żyłach krew 
Jest czarnej duszy mojej cichym posłem 
Który niesie pełne dzbany a w nich czerw
Dziś staję się ofiarnym i gorzkim osłem


Weź, póki wrze we mnie cholera i złość
Bierz, póki mam jeszcze chęć i nadzieję 
Niech spłonie w twojej mocy ta swiętość 
A kogut niech milion razy dzisiaj zapieje 
Me oddanie udowodni darów wierność

Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Każda próba ukrycia się przed Bogiem to pro forma. Ja na "tęsknię" słucham Turnau: Wiersz bardzo dobry, trochę "rozbiegany", pozdrawiam!
    • @Roma oczywiście rozumiem, trzymam kciuki za ciekawe kierunki rozwoju, jakie obierzesz - wszyscy przecież jesteśmy w drodze…, pozdrawiam również.
    • Zbudowana pośród drzew, przy kałuży smutków, istota dnia każdego, wzbudzona została delikatnym ruchem powietrza wśród 7 świec. Powietrze sprawiło by dzień nastał letni, a deszcz ustał choćby na chwilę.   By życie i źródło jego, w natalistycznym wszechświecie, logiką zbudowane dało nieco odstępstwa od głupich norm, uprzedzeń, z szuflad umysł wydzierając, niczym piękną szatę zatopioną w  szambie głupich trosk.   Na świeczniku spoczywa bowiem umysł, tam władza nad popędem dowolnym. Sam przechyl głowę w zdziwieniu, by zamachać braciom "hej!", a zobaczysz jak śmiesznie przytapia się wosk, na szczycie którego knot pchany sercem, w nieskończoność trwały rok zwiastuje.   Z lewej myśli trywialne, z prawej wszelkie zmysły, pchną się ku środkowi, by drugi od lewej, się nad tym, co ważne zastanowił. Ten zaś z prawej o liczbie znów "dwa", z milości zdaje sobie sprawę, by powoli pozwolić temu, który za byt odpowiada - najbliższemu z lewej towarzyszowi, by stwierdził, że pora tę gonitwę zakończyć na szczycie, temu z prawej rzekąc: "Ruch albo bezruch? Zdecyduj się w końcu buło!" I wtedy ze sprzeczności gonitwy, błysk myśli nowej pojawia się, prąc naprzód dzień kolejny.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Joe   @Duch7millenium   Lecz dostaw po lewej stronie, w menorę świecznik kolejny - a ujrzysz wszelkie sprawy, z prawej - a sprawy te oświetlisz drogą na zawsze. Nie sposób więc przeczyć temu, co widzą oczy i co serce postrzega duchem, rozmowy tocząc między nami w ciszy całkowitej.  
    • @Dagna Dziękuję za Twój komentarz. Rozumiem i szanuję, że odbierasz moje pisanie w taki a nie inny sposób. Pewnie w wielu kwestiach masz rację... Nie chcę już jednak tłumaczyć się ze swojego podejścia do poezji. To przestrzeń, w której na swój sposób się odnajduję ,w której, choć mimo tego nie widać, jestem szczera. I to mi wystarcza. Jeszcze raz dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...