Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

UCZUCIA - EMOCJE


Rekomendowane odpowiedzi

 

Uśmiech był

zanim się pojawił

 

łzy kapały

zanim spłynęły po twarzy

 

radość zagościła

przed zabawnym zdarzeniem

 

miłość tliła się

zanim Ją tutaj spotkał

 

złość szarpała

potem gniewne wydarzenie

 

małość doskwierała

kiedy nie było egzaminu

 

duma rozpierała

już w chwili narodzenia

 

troska pytała

nim nastał nam niepokój

 

Uczucia są pierwsze

najpierwsze

zawsze.

 

 

Taka oczywistość mnie naszła w Nowym Roku:))

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Najpierw dusza, potem ciało... Zgadzam się  :) Ciekawie wydobyta oczywistość... A najbardziej mi się podoba "miłość tliła się zanim Ją tutaj spotkał", bo odnajduję w tym wielką głębię, dosięgnięcie do jednej z tajemnic miłości... Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym Jestem na takim etapie w życiu, że u mnie przed emocjami są myśli, ale u każdego człowieka jest inaczej.

Pamiętam przemowę Olgi Tokarczuk podczas odebrania Nagrody Nobla. Jej mama mówiła do niej, że można za kimś tęsknić, mimo tego, że tego kogoś jeszcze nie ma na świecie.

Bardzo mi to utknęło w pamięci. Więc jednak emocje? Podoba mi się Twój utwór. Pozdrawiam Cię serdecznie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym, @duszka Pozwolę się nie zgodzić, że najpierw dusza, potem ciało. Jeśli chodzi o emocje, to jest zupełnie na odwrót, mz. Nagły, z reguły, zalew, niezależny od woli, inteligencji, przewidywań. Przepływa przez ciało, po prostu -jest. Dopiero potem ew. samoświadomość może coś "z tym zrobić", zdecydować, w jaki sposób je wyrazić.

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@opal jakkolwiek by nie było warto o tym porozmawiać, choćby w komentarzach. A z tą miłością to wydaje mi się, że nikt tak naprawdę nie wie jak to jest;) I dobrze i źle zarazem;) Dzięki za komentarz;)

@Waldemar_Talar_Talar oj cieszę się, zważywszy, że jestem fanem Twoich książek;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@duszka @opal @Karina Westfall @Waldemar_Talar_Talar Prawdę mówiąc najbliżej mi do stwierdzenia, że najpierw jest słowo. Ale to tylko wiersz, zresztą technicznie i jakościowo kompletnie nienajlepszy. Wydaje mi się, a prosiłbym niczego tutaj specjalnie się nie doszukiwać, że w pierwszej kolejności mamy do czynienia z emocją, a później z wyrazem tej emocji. To są tylko rozważania, za które Wam dziękuję:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba pomysł i nie jest to żadna wyliczanka tylko ciekawy i potrzebny zabieg, by wyłuszczyć, o co poecie chodzi :)

Natomiast mniej mi się podoba zakończenie i biorąc pod uwagę kontrowersje jakie budzi, może po prostu z niego zrezygnować? :) albo zakończyć jakoś inaczej...

Emocje są jednak czymś innym, niż uczucia, czymś krótkotrwalym, zmiennym, kapryśnym...I związanym bardziej z ciałem fizycznym niż z duszą, która jest królestwem uczuć :)

A może te emocje zamienić na uczucia? :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma Zakończenia nie chcę zupełnie skreślać. Ale faktycznie słowo emocje można by zastąpić uczuciami. Uczucia są głębsze, zapewne ważniejsze. Dzięki za miłe słowa, cieszą mnie, bo czuję radość, że napisałem coś w miarę ok. Zresztą Wasze komentarze skłaniają do tego, żeby wprowadzić do wiersza dodatkowe pojęcie uczuć ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Leszczym zmienił(a) tytuł na UCZUCIA - EMOCJE

@Leszczym weź no te łzy zmień - jakoś tak mi się gryzie,

"trysnęły" nie,spłynęły tak, przepraszam że się wcinam. Przeczytaj sobie na głos, to może usłyszysz że tak to jakoś nie pasuje. Trysnęły z oczu, albo trysnęły spod powiek? To nie warsztat wiem, ale tak mnie to ugryzło jak pchła w d. reszta fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) Autor jest władcą wiersza :)

Ale wybrnąłeś z sytuacji :)

Bo w sumie w wierszu masz i o tym i o tym ...miłość jest zdecydowanie uczuciem, bo można kochać długo, głęboko, a złość tylko emocją, bo przecież trudno być w złości permanentnej, raczej wybucha i spływa. Inaczej z nienawiścią...

Ale że emocje mówią prawdę, to fakt. Trudno je ukryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za owe uznanie  - jest miłe -                                                                                      Pzdr.                                    Witam - dokładnie tak jak napisane w komentarzu - dzięki za czytanie -                                                                                                                              Pzdr.
    • Kiedy konfrontacja staje się kluczem.   I wtedy przyszła Ona. Moja przerysowana wyobraźnia? Czy kobieca świadomość? …Pomyślałam. Wtedy… kiedy?... Czy tak było?   Przyszła, a ja nie uciekałam. Właściwie czekałam na nią nazbyt długo. Czułam, że kiedyś stanie w drzwiach, jak gdyby nigdy nic. Kobieca intuicja kazała mi czekać cierpliwie.   Przyszła pewnego poranka. Z tym swoim grymasem w kąciku ust i zapytała obcesowo.   Jak to tak bez powitania, a niby czekałaś na mnie. Nie tęskniłaś? Nie byłam dla Ciebie zagadką? Ciekawostką?   Przez dłuższą chwilę milczałyśmy obie. Nie trzeba słów za wiele, kiedy przychodzi żal… - zaczęłam się tłumaczyć- za tym co było, nie było, a jednak czegoś żal.   Nie trzeba myśli za wiele, gdy zdążyć się nie zdążyło…, zbyt wiele po drodze zgubiło…, straciło własną miłość. Kiedy przychodzi żal, pojawiam się ja. Świadomość Twoja. I oto jestem…- dokończyła moją myśl.   To trwało latami… mówiła bez przystanku. Żeby zatuszować Ci blizny doklejałam Ci sztuczny uśmiech. Latami. Uparcie. Konsekwentnie. Gdy w środku czułaś ból i smutek za tym co po drodze się rozkraczyło. Było nie było…, a Twoje serce krwawiło, uśmiechałam się i pozwalałam Ci biec.. szybciej jak wiatr.   Tak… weszłam w myśl… lekko pokonywałam schody. Ale miałaś 16 lat… odbiła piłeczkę zbyt szybko… nie zdążyłam przypomnieć tak ważnej daty. Czy w ogóle miałam 16 lat?   Ostatecznie rok 2022 pamiętasz? 22 lutego… Rozczarował Cię Świat, a ja zamilkłam. Nie poddałam się, próbowałam sobie przypomnieć ten dzień. Zamyśliłam się na dłużej.   Jesteś moim arcydziełem. Produktem z gwarancją. Mówiła nazbyt patetycznym tonem i śmiała się coraz głośniej. Jestem tylko narzędziem w Twoich rękach.   Gdy wtedy Twój krwiobieg zapomniał kim jest, a oczy zalewała krew mieszana z łzami  i wolałaś przespać ostatnie wydarzenia…   Zadzwonił telefon. Wpatrywałam się w ekran zbyt długo, a on dzwonił zbyt uciążliwie… Odebrałam, a może tak mi się wydawało…   Nie wiesz jak działa telefon, a chcesz zrozumieć mnie… neurokognitywną  teoria świadomości (?) rzuciła wezwanie..   Czasami wracam do tego spotkania, chociaż nie wiem, czy w ogóle miało to miejsce?
    • @mariusz ziółkowski Dzięki bardzo sam widzę jak wnuki wpadają jak burza w biegu zdmuchują co słodkie i ................       z powrotem do komputera pozdrawiam
    • @bronmus45 Mocne ! Choć jestem apolityczny!!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...