Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Perłami błyszczą sierpy jej rzęs, ponad wieńcem

Źrenic, złowionych w dżdżysty deszcz szarą tuniką

Kropel, blado zwieszonych mokrą mozaiką

U zalotnych ust, krwistych namiętnym rumieńcem.

 

Jej twarz brodzi we mgle i uwodzi czerwieńcem

Warg, płocho zawstydzonych, lecz już żywioł dziką

Nawałnicą oblał je pokusy mimiką,

Gdy stałem się jej pieszczot wiernym ulubieńcem.

 

Maska z ołowiu ciężko spadła na wspomnienia

Woda wytarła ślady i umyła duszę

Z nadmiaru rozterek, a ślepy czas z cierpienia.

 

Popiół został w dłoni, gdy ogień przyniósł suszę

Wraz z cichymi skargami mrocznego sumienia,

Klejąc łzy rdzą, którą już się dzisiaj nie wzruszę.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety czasem się tak dzieje. Lepiej pozwolić na to, żeby jednak spadł w międzyczasie tu i tam deszcz. 

Ludzie chcą za szybko i za mocno, a życie to nie film. 

Pozdrawiam serdecznie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...