Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mąka Pańska


ais

Rekomendowane odpowiedzi


Dochodziła północ sobotniego wieczoru. Na ulice strumieniami rynsztoku wypływali modelowo zaprogramowani na wolę bożą, amatorzy. Choć zmieniali oprawę to konieczność zmuszała ich do krążenia wokół Czarnej, jak stado nienażartych bestii. Czuła ich spocone, gęste ciała. Czuła ich gorączkę i głód. Było jej niedobrze, gdy wyobrażała sobie, że ich kleiste macki będą ją łechtać i wciskać w nią swoje projekcje. Zaś groteskowa materia zdusi w niej lśniący refleks. Chciała uciec od nocy, która ich rodziła i od siebie, która ich przyjmowała. Chciała uciec lecz czekała.

 

Stała oparta o ścianę z podniesioną wysoko nogą pokazując fioletowe, koronkowe stringi. Z oddali słychać było muzykę z popularnego w okolicy pubu, w rytm której stukała obcasem o ścianę budynku. Wybrała lekko zacienione stanowisko w nadziei, że tej nocy nie zostanie dostrzeżona. Nie chciała dzielić się sobą. Od czasu do czasu ktoś przechodząc zawadzał spojrzeniem. Nie kontynuowała wymiany spojrzeń. Ucinała szybko, bez kurtuazji, przemieszczając wzrok w głęboką noc. Widziała, jak odchodzili nieutuleni w jej czarnych skrzydłach. Przymykała oczy na ich soczyste, oblepiające jej ciało słowa.

 

Kwadrans po północy zadzwonił telefon. To jej anioł stróż pytał, ile i dlaczego tak biednie. Pozorowała rzeczywistość, zrzucając winę na okoliczność panującego bezrobocia. Sygnałem radiowym usłyszała litanię przeplataną wiązanką zepsutych słów. Jedną obietnicą zamknęła aniołowi słowotok – dobrze! – i rozłączyła kontakt. Ciężko westchnęła wyrzucając z siebie niechęć do osaczających ją mężczyzn. Musiała pracować, nie tylko na siebie, ale również na anioła, który potrafił być bardzo manualny w swoich argumentach.

 

Gdyby udało jej się zebrać odpowiednią sumę, dawno spakowałaby swoją niewielką walizkę i podążyła w ślad za innymi przed nią. Do lepszego życia, którego nigdy nie posmakowała. Jedyne, co jeszcze miała to ogniste ciało, dzięki któremu mogła funkcjonować w tym biznesie. Kiedyś miała innego anioła. Był łagodny, szczodry i miał najlepsze kontakty w mieście. Był czas, gdy nie schodziła ze szczytu. Był czas, gdy klienci czekali tygodniami, żeby usłyszeć jej przeciągłe mruczenie. Tak, mieli ją, ale to ona dzierżyła władzę.

 

Szkoda, że nic nie trwa wiecznie prócz kresu życia – a śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą – zapamiętała te słowa, często powtarzane w kontekście kolejnych pogrzebów. Została sama na świecie. Wszyscy, których miała w sercu, odeszli zanim osiągnęła pełnoletność. Zapaliła papierosa i zapadła w  dręczącą retrospekcję.

 

Nie minęło pół godziny, jak usłyszała:

 

– Ile kosztuje przytulenie?

 

Otworzyła oczy. Przed nią stał młody, mało atrakcyjny grubasek z firmową siatką sklepu osiedlowego. Zlustrowała go od góry do dołu i już miała wysyczeć, żeby spadał, gdy zmieniła zdanie i odpowiedziała:

 

– Przytulenie gratis.

 

Chłopak odstawił siatkę z zakupami i podszedł bliżej, nie bardzo wiedząc, co powinien dalej zrobić. Czarna również przysunęła się bliżej i objęła chłopaka. Stali przytuleni kilkanaście oddechów, po czym gwałtownie odskoczyli od siebie zawstydzeni ludzkim odruchem.

 

– Dziękuję. – Wyszeptał  i odszedł nie odwracając się za siebie. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

___

2 czerwca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Dziwek lub Międzynarodowy Dzień Prostytutek ( ang. International Whores' Day or International Sex Workers' Day)

.

 

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przytulanie jest dobre, bo daje poczucie bezpieczeństwa. Gdyby nie Covid-19, to śmiało można by zachęcić ludzi do zwykłego przytulenia się. Na kilka chwil :)))

 

Dziękuję za czytanie i komentarz, Agrafko.

Serdecznie pozdrawiam i życzę częstego przytulania do ulubionych ludków :)))

 

 

Jeszcze się zdarza! No jasne, że tak! To zdrowy, szczery i niewinny gest względem drugiego człowieka.

Co możemy dać innym? Uśmiech, dobre Słowo, Przytulanko! :)))

 

Dziękuję za czytanie i komentarz, Wieslawie.

Serdecznie pozdrawiam i życzę częstego przytulania do ulubionych ludków :)))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...