Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@ais Witaj,

 

znasz  moje  zdanie  dotyczące  wulgaryzmów...

 

Ja  znałam i znam  wielu  Twórców  lubujacych  się  w  tym  stylu.

Prawo  w  tym  wypadku  jest  wyborem indywidualnym i  charakteryzującym  stosunek  Autora (...rki) do  języka  - w  tym  przypadku  ojczystego.

 

Oczywiście  doczytałam  się  paru  interesujących refleksji...

 

Pozdrawiam  serdecznie,

Za  pamięć dziękuję.

Do  Siego Roku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@ais

Tytuł również intrygujący! Loth z ang. (jak wiemy) to "niechętny". Pasuje do powyższego cytatu. Cieszy się życiem, ale pod wpływem siły Coriolisa jego radość życia "topi" się w płatku śniegu - kruchość życia...


Pozdrawiam!

 

Jeden z lepszych wierszy jakie ostatnio tutaj przeczytałem, oczywiście w mojej ocenie. Cytat niemieckiego filozofa, Siła Coriolisa i "zachwyt" nad cudem życia zmusiły moje komórki mózgowe do głębszego myślenia...no i dobrze.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Język polski jest najcudowniejszym i jednym z trudniejszych języków świata.

Ma również szeroki wachlarz przekleństw, które czasami używam.

Na pewno nie po każdym przecinku :)))

 

Dziękuję, że zajrzałaś i skomentowałaś kronikarko.

Pozdróweczki!

 

Miło mi, że trochę sie podoba.

Dziękuję za czytanko i komentarz.

 

Pozdrawiam!

 

 

 

Jest mi szalenie miło za taką wysoką ocenę i jednak nieswojo, bo trochę jest fajnych wierszydeł, które zwracają uwagę. To nie kokieteria, to sama prawda :)))

 

Bardzo dziękuję Wieslawie za zwrócenie uwagi na mój utwór i zostawienie pod nim wspaniałego komentarza. Chyba go sobie skopiuję na bloga, a co :]

 

Pozdrawiam!

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@ais

Powodu naprawdę nie ma, aby się czuć nieswojo, przecież napisałem "Jeden z lepszych wierszy jakie ostatnio tutaj przeczytałem", czyli jest ich na tym portalu więcej i to cieszy. Moją przygodę z poezją, taką publiczną, zaczynałem na tym portalu i przez te wszystkie lata dużo się nauczyłem (i dalej się uczę) i spotkałem wielu interesujących ludzi zajmujących się poezją.
Miło mi, że mój komentarz spodobał Ci się, ale podziękowania należą się Tobie, ponieważ Twój wiersz "zmusił" mnie do większego wysiłku umysłowego. (a pewnie, skopiuj sobie jak chcesz).

 

Pozdrawiam ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym  Dojmujący brak rozłąki, to niewygodna asekuracja...:)    
    • Za domem staw rzeczka przepływa śnieg się roztapia i ptak się zrywa. Wiatr włosy smaga a Twoje buty chodzą po polu gdzie jeszcze w lutym śnieg leżał spory lecz już się topi. Łamie zapory zmarzniętej ziemi plon rośnie spory i się zieleni. Na drzewach pąki. Idziesz przez wioskę a buty Twoje już czują ziemię już pachnie znojem jeszcze wilgotnym wspomnieniem zimy. Pluchą dość śliską co bez przyczyny ludzi przewraca. Wrócą tkliwości wiosennej pory ptasiej radości… I trzymasz w ręku sweter kremowy a z góry zapach płynie już nowy. Za domem staw rzeczka przepływa w której się kąpiesz i kwiaty zrywasz. Wiatr włosy pieści zaś Twoje stopy chodzą po polu gdzie jeszcze w maju nieśmiało wzeszło i obsypało dolinę całą. Źdźbło trawy rośnie i się przebija Przez ziemię płonną zielona mila. Na drzewach kwiaty. Idziesz przez wioskę a stopy Twoje już czują ziemię już pachnie znojem. Ręce rozkładasz ciepło przyjmujesz ziemią piaszczystą się obsypujesz. Ludzi przywraca radości blask i ptak co z góry szuka swych gniazd. I trzymasz w ręku sweter niebieski a z góry słońce twe kształty pieści. Za domem staw rzeczka przepływa nad wodą szkwał liście porywa. Wiatr włosy targa zaś Twoje stopy chodzą w sandałach gdzie kłos był złoty. Obfity plon. Ciepło przemija a koniec lata już przywitało w jesiennej chwili czerwień i żółć. Na drzewach płody. Idziesz przez wioskę a stopy Twoje brodzą po deszczu przemokły znojem. Ręce swe składasz a nad ścierniskiem obłok przepływa zupełnie nisko. Ludzie już zwożą do domu plony za progiem zima. Zapuść zasłony. I trzymasz w ręku sweter czerwony a mgła spowiła drzewne korony. Za domem staw rzeczka przepływa i lód ją skuwa i kra się zrywa. Wiatr włosy mrozi a Twoje buty chodzą po polu w ten dzień pokutny. Zostawiasz ślad. I chuchasz w dłonie a dech lodowy zmraża powietrze. W ten czas śniegowy. Na drzewach sople. Idziesz przez wioskę a buty Twoje już czują zimę już pachnie znojem. Z chat się unosi dym z drewien suchych. Poranną szadź. Śnieg leży wszędzie i radość niesie. I trzymasz w ręku ten czarny sweter. Po czym na pewno w ten dzień lutowy weźmiesz do ręki sweter kremowy...  
    • @Kwiatuszek Dziękuję.        pozdrawiam 
    • @Waldemar_Talar_Talar Początkiem każdego sukcesu jest wytrwałość i wiara. Przypuszczam, że z szukaniem szczęścia jest podobnie. Dziękuję za obecność i zostawione ślady, pozdrawiam!
    • @Waldemar_Talar_Talar   Śmierć trudne słowo - tak. Ale kwiaty nie wiedzą o śmierci, a wiosną wracają.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...