bez Ciebie

[Andrzej_Wojnowski]

myślałem że to takie proste

usunę numer telefonu

pozmieniam zamki w całym domu

przestanę w końcu kruszyć kopie

spróbują życia bez miłości

 

i będzie cicho i radośnie

uniknę krzyków – mam cię dosyć

gdy wrócę rano nawalony

z miną jak pokrzywdzony goryl

wieczorem strzelę cztery piwa

nad ranem obok zawsze inna

 

w końcu poczuję smak wolności

 

wierzyłem że poradzę sobie

początek w sumie bardzo fajny

nie redaguję głupiej bajki

dlaczego znowu mam szkolenie

nad zimnym morzem i w niedzielę

 

w końcu swoboda żadna spowiedź

 

późne powroty błoga cisza

żadna uwaga podnieś deskę

połóż ubranie też ma miejsce

cisza nad ranem bez hałasu

tyko zgred sąsiad jęknie czasem

 

a jednak pragnę ją usłyszeć

 

jej głos krzyczący że przesadzam

że nie doceniam drugiej strony

że razem znaczy jest nas dwoje

że tolerancja ma granice

że tylko własną rację słyszę

 

w końcu odeszłaś nie przeszkadzasz

bez Ciebie brak mi części świata

 

Edytowane 22 Grudnia 2020 przez Andrzej_Wojnowski (wyświetl historię edycji)

[Marek.zak1]

Rozumiem, bo ja też uzależniony:). Pozdrawiam

[Gość Franek K]

Kocuń? To skrzyżowanie koca z kuniem?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tak poważniej, to ja osobiście zmieniłbym zapach na smak. Byłoby chyba zgrabnie i bardziej wyraziście

[Andrzej_Wojnowski]

@Marek.zak1

Dzięki.

Jest nas więcej.

 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki.

Mądrego zawsze warto posłuchać.

 

Pozdrawiam

 

 

[Gość Franek K]

@Andrzej_Wojnowski

 

Ha ha. Słuchaj więc siebie :)