Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czy będzie judzka to ziemia?


Rekomendowane odpowiedzi

 

Jarzą się barwne choinki
już wkrótce nadejdzie wigilia
narodzi się Jezus maleńki
czy będzie judzka to ziemia

Znów będzie Maryja szukała
zabraknie miejsca w gospodzie
Dziecina zziębnięta cała
bo mroźna zima na wschodzie

Król Dawid z nieba wysoko
smutno spojrzy na ziemię
przypatrzy się białym obłokom
tak chciałby przytulić Dziecinę

Nie znajdą miejsca w gospodzie
ni nawet w sercu człowieka
bo zimno Mu będzie na wschodzie
i na przemianę wciąż czeka

Zapłacze Jezus maleńki
w tej źle zrozumianej krainie
promienie z ubogiej stajenki
skieruje gdzieś indziej na ziemię

Maryja z Świętym Józefem
wybiorą się w podróż daleką
będą szukali z pośpiechem
miejsca za górą za rzeką

Ktoś pewnie wskaże im drogę
i ulży wędrowcom w cierpieniu
nie powie Dziecino Cię nie chcę
lecz pozna Ją po imieniu

Narodzi się Jezus maleńki
gdzieś indziej w dalekiej krainie
a miłość z ubogiej stajenki
strumieniem gorącym popłynie

autor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@joanna53 "Maryjo czysta, błogosław tej,
                       co w miłosierdzie, nie wierzy.(...)
                       Na wigilijny ześlij jej stół
                       zielone drzewko magiczne,
                       niech, gdy co dotknie, słyszy gwar pszczół,
                       niech jabłka sypią się ślicznie.
                       A zamiast świec daj gwiazdę mroźnych pól." - Czesław Miłosz.

Pozdrawiam Joanno, Wszystkiego dobrego podczas Świąt Bożego Narodzenie i najpiękniejszego Nowego Roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@joanna53 Bardzo rytmicznie piszesz. W tym miejscu zastanowiłabym się nad zgodnością podmiotów:

Nie /znajdą/ miejsca w gospodzie
ni nawet w sercu człowieka
bo zimno /Mu/ będzie na wschodzie
i na przemianę wciąż czeka

Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.   Też byłem w dwutysięcznym roku i nie wiem jak tam jest teraz, a jednak: czytając różnych ludzi w internecie - polskość jest tam niszczona i są stawiane pomniki mordercom - OUN-UPA - nazistom, pytanie: kiedy pan był we Lwowie?   Łukasz Jasiński 
    • @aff 'Neutralnie', to mógłby być klucz do odczytania tego tekstu. Ale w tym przypadku, to chyba bardzo trudne.  @andreas A jak siadłem do pisania, to miało być coś na lekko :)   Dziękuję za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam. 
    • Deborah Feldman*             Nowy Jork, Brooklyn - chasydzka dziewczyna uwięziona w jednym z najbardziej otwartych miast świata. Nastolatka bez książek, kina, teatru, koncertów i spotkań z rówieśnikami.             Poddana opresyjnej tradycji i religii ortodoksyjnej społeczności. Trudno sobie wyobrazić świat nastoletniej Deborah Feldman, zmuszonej do małżeństwa, ogolonej na łyso w dniu ślubu i poddanej przyśpieszonej lekcji dojrzewania seksualnego. Trudno uwierzyć, że w dwudziestym pierwszym wieku dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku nie może posługiwać się angielskim, bo to język zepsucia i zła i jest więziona w domu.             Deborah Feldman wpuszcza nas do hermetycznego świata, którego grzechy są starannie ukrywane i wypierane. Autorka w przejmujący sposób relacjonuje jak wyglądało jej życie - pełne nakazów i zakazów. Życie, które opierało się na milczącym przyzwoleniu na cierpienie, zniewolenie i przemoc. Przypłaca je ciężką nerwicą.            Deborah ucieka. Po urodzeniu dziecka wie, że jeśli chce uchronić swojego syna przed podobnym losem, musi porzucić męża, rodzinę i wspólnotę - rozpoczyna nowe życie.   Źródło: PoradniaK   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Jasiński 
    • @Domysły Monika Oj dużo tu interpretacji, bo OFF to też wolny dzień od pracy. OFF to może być taki gość na stałe. Mieć offa to można mieć po prostu dość. Mieć offa to nie móc. Albo dojść do jakiś granic. Również granic w sensie pozytywnym. No różne takie. Ogólnie wylądowało "to" na ścianie... No ale to może nie wypada nawet samemu własne DZIEŁO interpretować :)) @Domysły Monika I w ogóle zmieniłem tytuł, bo tytuł zbyt tutaj ograniczał spojrzenie na tekst...
    • @Łukasz Jasiński Byłem we Lwowie i okolicach, tam polskość wychodzi z każdej dziury - to dusza tej ziemi. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...