Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie da się cofnąć słów wypowiedzianych ,

Ni odczytanych z pamięci wymazać,

Ani odsłyszeć tych już usłyszanych,

Ni odzobaczyć widzianych obrazów.

 

Nie da się biegu rzek wartkich zatrzymać.

Z ich nurtem walczyć daremny wysiłek,

Lecz z życiem warto się kiedyś odgniewać.

Chociaż do losu wciąż pretensji tyle.

 

Gniew to dyktator i ślepiec zarazem.

Mocno uderza w swej furii szalonej,

Jak krwią zalany, niewidzący bokser

Ciosy zadaje zupełnie na oślep.

 

Śladów nie widać, lecz długo się jątrzą

Po nich powstałe, tkwiące wewnątrz rany.

Ostrzem głębokim w środku duszy żłobią

Żalu mozaikę, złych wspomnień i znamion.

 

Trudno się goją w zakamarkach ciemnych.

Myśl je dosięga, nic jej nie powstrzyma

I rozdrapuje w godzinę nieznaną,

Zabija wolno w białych rękawiczkach.

 

Czas, choć lekarstwo, nie wszystkim pomaga.

Złe rzeczy długo przechowuje zawsze.

Wybaczyć łatwiej, trudniej jest zapomnieć.

Z pamięci trudno wyleczyć się czasem.

 

 

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1

 

Trzeba to ogarnąć, by jakoś żyć.

 

Dzięki Marku i pozdrawiam.

@dot.

 

To ja dziękuję. Fajnie by było mieć taki guziczek "Od".

 

Pozdrawiam. FK.

@joanna53

 

No właśnie. A czas nie zawsze pomaga, choć i tak jest najlepszym lekarzem.

 

Dziękuję Joanno i pozdrawiam. FK.

Opublikowano

Biorę go w takiej formie - tak mi się widzi najlepiej:) - Pozdrawiam:)

 

Nie da się cofnąć słów wypowiedzianych ,

Ni odczytanych z pamięci wymazać,

Ani odsłyszeć tych już usłyszanych,

Ni odzobaczyć widzianych obrazów.

 

Nie da się biegu rzek wartkich zatrzymać.

Z ich nurtem walczyć daremny wysiłek,

Lecz z życiem warto się kiedyś odgniewać.

Chociaż do losu wciąż pretensji tyle.(...)

 

(...)Czas, choć lekarstwo, nie wszystkim pomaga.

Złe rzeczy długo przechowuje zawsze.

Wybaczyć łatwiej, trudniej jest zapomnieć.

Z pamięci trudno wyleczyć się czasem.

Opublikowano

@Franek K

 

Ładnie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zamieniłabym to: "odzobaczyć" 

bo Misię czyta z rozpędu

 "odrobaczyć", wybacz, to pewnie ze zmęczenia.

I tu:

Myśl je dosięga, jej nic nie powstrzyma

dla rytmu zamieniłabym

na:Myśl je dosięga, nic jej nie powstrzyma"

Pozdrawiam serdecznie

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gorzej, gdy pamięcią zazdrość dyryguje

bo pod jej batutą nienawiść kiełkuje

wykuwa się szpile, w jakim celu wiemy

bo gdy nas się kłuje to i my kłujemy

 

walka zła i dobra, choć trwa nieprzerwanie

nie cierpi rokowań a więc zaprzestanie

tego, co nas dzieli i jątrzy umysły

z tym się nie upora nawet i czas przyszły.

 

Pozdrawiam serdecznie:)

Opublikowano (edytowane)

@Magdalena_Blu

 

Zostawiam (od)biorcy (do)wolność wyboru.

 

Pozdrawiam. FK.

@opal

 

Odzobaczyć musi zostać, drugie poprawiłem.

 

Dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło. FK.

@dot.

 

Psy w ogóle są w wielu powiedzeniach nadużywane w pejoratywnych znaczeniach. Taki to już psi los.

 

Dziękuję i pozdrawiam. FK.

@Stary_Kredens

 

Sporo ludzi tak ma, jeśli nie wszyscy. Niektórzy sobie jakoś radzą, a inni mają z tym duże problemy.

 

Pozdrawiam. FK.

@Henryk_Jakowiec

 

Właśnie. To odkłuwanie jest chyba najgorsze, a przecież sami kłujemy czasami, choćby niechcący.

 

Dziękuję i odpozdrawiam. FK.

@Dag

 

Tak to chyba właśnie działa. Trzeba to umieć jakoś zsynchronizować. Na tym chyba polega umiejętność życia.

 

Dziękuję i pozdrawiam. FK.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@_Marianna,

 

Tak właśnie jest. A tyle rzeczy chciałoby się usunąć z pamięci. Częściej znikają niestety te dobre wspomnienia.

 

Dziękuję i pozdrawiam. FK.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KlipMasz rację, co dwie kwarty to nie jedna. A może zrezygnować z piwa na:  " po czterech kolejkach grzańca" Co Ty na to? Pozdrawiam.
    • ŚLADAMI  PRZESZŁOŚCI   śladami przeszłości w kolorowych bucikach  czas czasami dojrzewa wyrozumiałością  chodząc po zielonkawych nadziejach   wiatr unosi szeleszcząc jesienią  sny co w spełnieniu pozostały nawet o tym nie wiedząc    bawią się myśli w piaskownicy bytu szaro-kolorami na sztaludze życia  otwartymi wrotami rajskiego ogrodu   którego wciąż  nie widać        _____________________________________________
    • @iwonaroma Myśl filozoficzna... Zapraszam...  
    • Berenice, autorce wiersza "Malarz i ona"     Paweł kończył portret młodej kobiety. Malował go już ponad tydzień. Robił to, jak zwykle, na zamówienie. Portret, który miał być urodzinowym prezentem, zamówił mąż kobiety, starszy od niej, zamożny dyrektor filii zagranicznego banku. Pomimo komercyjnego charakteru zamówienia, Paweł wkładał wszystkie swoje umiejętności w to, aby końcowy efekt stał się arcydziełem malarskiej sztuki. Siedząca przed nim kobieta była ładna, miała inteligentną, pociągłą twarz. Zgodnie z sugestią malarza pozowała do portretu sama, zamiast, jak czyni to wiele innych osób, zwyczajnie przynieść swoje zdjęcie. W trakcie pracy poznawali się coraz lepiej. Przez kilka dni siedzenia przed malarzem kobieta mówiła o sobie, o swoim życiu prywatnym, pracy, mężu. Każdego dnia, po kilkugodzinnym pozowaniu oglądała postępy w pracy artysty. Nie wyrażała przy tym żadnych uwag. Umawiali się na dzień następny i żegnali. Tego dnia wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Kobieta stanęła za sztalugami, spojrzała na niegotowy jeszcze portret i wpatrywała się w niego przez chwilę. – Musisz coś zmienić – powiedziała do malarza. – Portret jeszcze nie jest skończony – odparł. – Nie o to chodzi. Jestem inna, niż mnie namalowałeś. – To znaczy…? Kobieta spojrzała na Pawła. – Jak mnie malujesz, musisz wiedzieć, że myślę tylko o jednym. – O czym? – Że chcę się z tobą kochać. Kobieta zbliżyła się do mężczyzny i pocałowała go w usta. Objęła go, a następnie rozpięła górny guzik koszuli, a potem następny i jeszcze jeden. Po chwili znaleźli się na kanapie, a Paweł, patrząc na twarz leżącej i uśmiechającej się do niego kobiety, mógł dojść do wniosku, że malowany portret istotnie nie oddaje tego, kim jest w rzeczywistości. Kilka dni później oddawał ukończony portret kobiety jej mężowi. Miał mieszane uczucia. Żaden malowany obraz nie był nawet w części tak udany, jak właśnie ten. Najbardziej podobał mu się sam, lekko widoczny, uśmiech. Z każdego miejsca wydawał się inny. Odnosił wrażenie, że zarówno wzrok, jak i uśmiech skierowane są tylko do niego. Mąż patrzył na portret żony z uznaniem. Zamówione dzieło podobało mu się, tak jak podobała mu się jego kobieta. Malarz dobrze uchwycił wszystkie cechy zarówno fizjognomii, jak i charakteru malowanej osoby. Zadowolony wyjął z portfela umówioną kwotę i wręczył ją artyście. Ten zapakował gotowy obraz i przekazał go nowemu właścicielowi. Pawłowi nie było żal oddawać swojego najbardziej udanego dzieła. Wiedział, że będzie jeszcze nie raz je widzieć, podobnie jak jego właścicielkę.     /Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania/
    • Ciekawy temat malarza i malowanej kobiety. Subtelny dialog emocji, bo obraz to nie tylko ciało, ale próba sięgnięcia głębiej. Napisałem króciutkie opowiadanko "Lisa", dokładnie o tym, ale takie męskim okiem, z większa dawką erotyzmu, zresztą znasz mój styl:). Pozdrowionka 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...