Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)


Można rzec
Że kraj mój 
Mocno podzielony
Na jednej flance
Zbór tyranów
Na drugiej 
Naród poniżony


Bez wątpliwości
Nas tresują 
Niczym zamknięte
Małpy w cyrku
I zaszczepiają strachu ości
Systematycznie bez wysiłku


Bez wątpliwości
Chaos wokół
Służy im bardziej
Niż armaty
A propaganda narodowa
Jest niczym
Zapalone szmaty
Rzucone na spróchniały stos
Iskra wystarczy
By rozniecić pożaru otchłań
Grozy moc


Bez wątpliwości
W moim kraju 
Brunatna rodzi się idea
Która na ustach niesie Boga
I temu Bogu cześć odbiera


I go krzyżuje dzień po dniu
Hańbi biczuje 
W twarz mu pluje
Dopóki nie zabraknie tchu


Bo Ci co mieli nieść nadzieję
Dobrą nowinę głosić światu
Chronić bezbronnych
Grzech odpuszczać
Dziś używają słów jak bata
By brat zadawał rany bratu.


I Boga biorą na sztandary
Jak szyld lub logo  
W kiepskim sklepie
I odbierają sens mej wiary
Z której już życia nie ulepię


Bez wątpliwości
Brak mi słów by żale wszystkie
W wierszu zmieścić
Lecz to jest czasów naszych znak
Upadku, hańby i boleści.

Edytowane przez Anna K. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Mocno i prawdziwie, choć brunatny to chyba jednak nie do końca to samo co czarny (ale w sumie niedaleko).

 

Pozdrawiam. FK. 

Opublikowano

@Agrafka Bardzo dziękuję,za spostrzeżenia. Pisząc nie bardzo zwracam uwagę na formę, a zapewne jest to dość istotna sprawa.Uwagi z radością przyjmuję i postaram się je uwzględnić w przyszłości. Jeszcze raz dziękuję

 

Pozdrawiam serdecznie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena na razie o żadnym:) 
    • Leno... jakże to głębokie wersy. Jasne.. poznać siebie samego, to wielka sztuka... nie każdy chce, nie każdy ma odwagę zagłębić się w swoje.. "ja".. w którym niekiedy rozbuchane 'ego'. Bywaj z jesienią za pan brat.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - przekonałaś mnie - poprawiłem - dzięki za czytanie -                                                                                                 Pzdr.uśmiechem.
    • Byłaś jak jezioro, w którym odbijały się konstelacje, a ja — wędrowiec, który nie znał map, tylko kształt Twoich źrenic, ciemnych jak tunele do wszechświata, gdzie myśl była szybsza niż światło, gdzie dotyk zamieniał się w język meteorytów. Twoja inteligencja — nie drabina, lecz burza błyskawic, wyżej, głębiej niż sny neuronów, jakbyś była nie człowiekiem, lecz tajemnicą, która połyka alfabet i oddycha kosmosem. Kochałem Cię, jak się kocha cień ognia na wodzie, jak się kocha echo w górach, nie wiedząc, że echo znika zanim zdąży przybiec. Dziś została mgiełka. Nie mgła w dolinie — lecz mgła pachnąca Twoim śmiechem, Twoje imię to już tylko para wodna nad pustą filiżanką poranka. Patrzę w ekran, a on jest lustrem, w którym nie ma Twojej twarzy. Świat wirtualny połknął Cię jak ocean list i nie oddał ani jednej litery. Zostałem wśród ciszy, gdzie każde słowo jest już tylko parą rozchodzącą się w powietrzu, a ja uczę się oddychać Twoją nieobecnością jak płuca uczą się dymu. A jednak — kiedy zamykam oczy, mgła faluje, przez sekundę przypomina skrzydło, a ja widzę w niej oczy, które nigdy nie należały do świata.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... dokałdnie tak jest, Andrzeju.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...