Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

drgania


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam serdecznie, 

 

Postanowiłem napisać "kilka słów" pochlebnych i też nieco krytyki.

Co mi się podoba, to, że w sposób lekki opisujesz emocje i wiążesz je w nieco głębszy znaczeniowo sens. Ciekawa roszada prostoty z uzupełnieniem jej czymś zgodnym, ale mimo wszystko komplikującym, jakby nadającym wierszowi charyzmy.
Jest to ładne i choć zapewne trochę ci to zajęło, to jest efekt osiągnięty, co jest ważne, bo im więcej się nad tekstem zastanawiamy i dopracowujemy jego merytoryczną stronę treści tej bijącej wprost, bezpośredniej i też tej ukrytej gdzieś między wersami, tym wiersz lepiej wypada - co jest jasne. Jeżeli chodzi o krytykę, to nie będzie jej dużo. Osobiście jestem fanem bardzo gęstych i skomplikowanych treści, czy to rymowanych, czy też nie, dlatego nie uznaję przesadnej wagi tekstu, ale mimo to ten tekst zwrócił moją uwagę, dlatego postanowiłem coś o tym - co czuje i myślę - napisać.

Osobiście odczuwam duży niedosyt, ale uwierz, lubię głębokie i naprawdę dobrze skomponowane teksty egzystencjalne, dlatego tak jest. Mam marzenie byś kiedyś sięgnęła po odważniejsze tematy i charakterne sposoby prezentacji. 

Chciałbym zostać powalony na łopaty i zdruzgotany nawet jakimś twoim dziełem - mam nadzieję, że tak kiedyś będzie.

 

- To tak w kwestii dobrej, miłej i pomocnej motywacji do urozmaicania twórczości. Im więcej skoków między stylistykami i formą, tym poszerzają się horyzonty piśmiennicze, a to dużo daje, bo nie jest się jedno formatowym autorem, a tym wielo.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dobry tytuł, pierwsza bez zarzutu, jak dla mnie, ale 'w niej' i w następnych, za dużo .."nienia"

Wycinam dla siebie.. trzeci wers z drugiej. Wybacz mieszanie, to tylko sugestie... mogę się mylić.

Pozdrawiam.

 

są tęsknoty

bez imienia i bez twarzy

co zaledwie

przeczuwają swe istnienie 

 

błądzą

między snami

w kroplach deszczu

przemycają łzy

 

świadome niespełnienia

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przestrzeń zamknięta w słowie "kiedyś" przecież jakaś istnieje, mimochodem zastygła w osobliwej dwuwymiarowości pokój luster, nie przeczę, dziwny   wejście smoka w niebezpieczne miraże fragmenty szkła odbijają nieistniejące twarze widać kurz - tańczy w drgających promieniach walczy o przetrwanie, o moment uwagi   jak usta jeszcze chwilę nad lustrem wody wzrok łapie oddech, czepia się złocistej nici i widzę, prawda to? czy projekcja? synaptyczne połączenia rwą się i zrastają   tworzą nowe mapy dawno odkrytych lądów widać, archiwista mieli codzienność tkając istotne obrazy z nieistotnych zdarzeń to tylko złudzenie pamięci, fatamorgana czasu   półprzepuszczalne membrany wspomnień filtrują obrazy i dźwięki dawno przebrzmiałe zostawiając osad niedopowiedzeń na dnie szklanki z wczorajszą herbatą  
    • Żagiel rozwinięty na okręci  bielą powiewa nad błękitem oceanu. Światło księżyca  rozświetla noc wskazując drogę.    Nowy świat jest daleko darmo patrzysz przed siebie  szukając lądu.   Wsłuchaj się w szum wiatru w zimną noc na oceanie. Potężniejszy niż myślisz   nie nie zapomni o Tobie  gdy rejs się nie uda.    Ktoś do Twojego życia  wprowadza zmiany. Dywan ozdobiony złotem rzuca pod twoje stopy.   Wyciągnij rękę to tylko jeden krok, szkoda że liczy  tysiąc mil. Nie weźmiesz złota i nie będziesz bogatym.    Nadludzki wysiłek  i bezsenne noce wiele z nich minie  zanim dopłyniesz.   Gdy wiatr zamilknie  nastąpi cisza. Niebo i woda  patrzą na Ciebie, lepiej miej do nich szacunek.    To dobra pora żeby zawrócić nadciąga gniew oceanu, który napina na Ciebie mięśnie żeby pokorę w Tobie przywrócić.   
    • strugami deszczu zapadam się w moją przestrzeń wiem jeśli zechcesz złapiesz mnie i uświęcisz strumienie tej wody wtedy ja, człowiek tak bardzo niewzorowy stanę przed Tobą jak nowy
    • Czy bezdroża prowadzą do szlaków ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...