Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Spis treści


Rekomendowane odpowiedzi

 

Kocham nawet te puste jesienie
Zbiegłe z miejsca ... przypadku
Z moim przestarzałym sercem
Bluzcze i balustrady
Śpiewy liści pod oknem
Lampa roztapiająca się ciepłem pomarańczy
I smuga smutku unosząca się znad  filiżanki kawy w knajpce, której nigdy nie odwiedzę
A sporo jest takich miejsc.
Praktycznie cały świat.
Nie rozstajemy się ze sobą.
Ani na krok.
Lub, jak kto woli, bo jest nam razem dobrze.
On nigdzie mnie nie zaprasza.
Ja - nie mam nawet walizki, żeby gdziekolwiek wyruszyć.
Nie spieszę się.
Przemijam.
I pomijam to, co potrzebne mi tylko do czegokolwiek
Ale nie do wszystkiego.
Zabijam myśli tępym narzędziem.
Wyostrzam zmyślenia wskazówką każdej sekundy
Lubię ... nie otaczać się iluzją, ale wiedzieć, że jest w pobliżu
Bawi się w piaskownicy - klepsydrą zbrylonego czasu
Każdego życia.
Być może leżysz teraz przy kominku, obok tańcują imbiry i szampany
Przyrzekasz sobie, że na drugi raz nie będziesz podpierał ściany
Ogniem.
Napuszczam wody do wanny
I siebie ... na siebie.
Tonąc ... dryfuję.
I czytam świat jak zamkniętą księgę
Codziennie przychodzę na wieczór autorski.
Ale w miękkiej oprawie.

 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...