Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

kadłubie myśli ciskam o skały
żagiel wydęty kpiąco mnie woła
w fal ołowianych kąśliwe dale
spływa horyzont
spieniony

 

żalem
bezszyjnym 
skrzeczysz i syczysz
żółcią w rozdźwięku rozmytych fal

 

nie klęknę przed tobą 
odejdziesz z niczym

 

ja
ziarnko wśród ziaren
z dna piekła 

 

wrak

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam, myślę iż interpretacja tego wersu może być wieloznaczna. Pierwsze co mi przeszło przez myśl to scena kadłuba rozwalonego przez skałę. Mam nadzieję, że moja propozycję jest czytelna. Wiersz bardzo przyjemnie brzmi. 

Gorąco pozdrawiam.

@Rafał Kamiński Oczywiście mój pomysł nie jest zapewne definicją myśli autora, jednak pomyślałem o podzieleniu się ów inicjatywą

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zastanawiałam się, jak scharakteryzować to uczucie, które wyzwalają we mnie Twoje wiersze i wydaje mi się, że może dobrze określa je słowo "punktowość" przekazu... Całość opisu koncentruje się na jednej w danej chwili przeżywanej emocji, czy sytuacji, przez co jest on w pewien sposób "ubogi".., ale sam przekaz, bo opis tej emocji, stanu czy sytuacji jest bogaty, dynamiczny i barwny.., po prostu piekny. Jednak czuję ten niedosyt przekazu. Ale to tylko ja. :) Pozdrawiam!

Opublikowano

Kadłubie myśli, a to ciekawe!  Skojarzyło mi się z ogromną przestrzenią i płynnością myślenia, kształtem, być może konkretnym, określonym jaki peel nadał owym kadłubowym myślom. Cóż to za kształt? Myślę, że o tym mówi puenta. Dla mnie dwuznaczny tekst, podsumowujący, smutny. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Masz coś wspólnego z morzem?

Większość Twoich tekstów jest mocno umoczona w tematyce marynistycznej. I fajnie :)

Opublikowano (edytowane)

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za czytanie i dociekliwość

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Waldemarze, nie oświecę, bo, jak zauważyła Duszka, świecę jednopunktowo A poważniejąc, na to pytanie odpowiedział doskonale, wyręczając mnie, za co Mu niniejszym bardzo dziękuję -

@Rafał Kamiński

Rafale, dziękuję. Twoja interpretacją jest niezwykle cenna. Pozdrawiam serdecznie 

@duszka

Dziękuję za Twoje uwagi, są godne przemyślenia. Martwi mnie ta (jedno)puntowość odbioru, ale cieszę się, że mimo wszystko udało Misię przemycić chociaż jedno z uczuć, które chciałam tu oddać (bezsilność, rozpacz, gorycz, przybicie, ból, frustracja, zranienie, złość, rozczarowanie, niewiara, zwatpienie, niepewność, niepokój, zagubienie, bezradność, nadzieja, desperacja, determinacja, wzburzenie, gniew, bunt, odwaga, wola walki)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

@Lidia Maria Concertina Dziękuję za słowo pod wierszem

@tetu Bardzo mi miło, że zatrzymałaś się u mnie, bardzo mi miło czytać Twoje przemyślenia. Pozdrawiam

@Nata_Kruk Natko, a ja nieśmiało odpowiem, że zostanę przy tym koślawym przymiotniku bo... jest właśnie - koślawy... Jak te myśli. Pozdrawiam serdecznie

@Franek K

Mam tyle wspólnego, że czasem muszę chodzić w marynarce, a moje włosy układają się w fale  


A poważnie - fascynuje mnie swą zmiennością w stałości i stałością w zmienności.
Zresztą...


Odpowiem Ci cytatem pewnego Poety, który wyraził się niedawno o morzu  piękniej, niż ja kiedykolwiek mogłabym to zrobić:

 

"Znajduję harmonię w procesach natury;
jej wzniosłej potędze, codziennych cierpieniach.
W życiu na falistej, bezkresnej przestrzeni
iskrzącej błękitem, niczym morze, które

 

wiedzie w każdą stronę, przynosi tak wiele;
wabi miękkim głosem wyciszając duszę.
Zmysłowym dotykiem, niepewności kruszy,
a mocnym uściskiem tak dużo odbiera."

 

Dziękuję Ci za poczytanie i pozdrawiam serdecznie
 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez opal (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja trochę czasu na morzu spędziłem, choć nie w marynarce, a raczej w kombinezonie :) A raz zdarzyło mi się gasić pożar na platformie wiertniczej. Niewiele brakło by morze zapłonęło w sensie dosłownym.

 

Pozdrawiam. FK.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Nie aż tak 100 dolców i masz 3 miesiące mega podkładów. Przegadujesz wszystkie piosenki jeszcze raz i już zaczynasz być wręcz adeptem muzycznym :) A to i tak zupełnie nie koniec możliwości, tylko wersja dla ogółu, bo co tam się z AI dzieje naprawdę to aż lepiej nie wiedzieć :)
    • @Leszczym  No tak, płatne...:// to już może komplikować działalność.:)
    • @Amber To nie jest wcale tak dobrze :// AI coraz lepiej robi podkład muzyczny :)) Aż strach, a są jeszcze lepsze, płatne wersje :)
    • @Leszczym  Świetnie wybrzmiewa, a Koleżanka balansuje i równocześnie pokreśla powagę tematu. Całość super :))
    • Maszyna czasu   Pewien mężczyzna kiedyś się zastanawiał: „Dlaczego przeszłość jest niezmienna? Dlaczego rzeczy, które zrobiliśmy, słowa, które wypowiedzieliśmy, pozostają w przeszłości nietknięte niczym blizny po ranach, widocznie przypominające nam nasze czyny…”   I tak kontynuował: „Gdyby istniała Maszyna Czasu, pozwalająca w mgnieniu oka polecieć w przeszłość i zmienić wszystko na lepsze, nigdy niczego bym nie żałował. Jednak życie jest okrutne i bezlitosne, dając nam tylko jedną szansę przy każdym wyborze. Ten jeden wybór może być bolesny jak rana, która będzie goić się miesiącami, latami — kto wie?”   Mężczyzna podsumował swoje myśli: „Najwyraźniej życie wystawia nas na próby, dając nam egzaminy, a od nas zależy, jak szybko się nauczymy. Niektórzy nigdy się nie uczą, pogrążeni w nieustannych wyrzutach sumienia, marząc o wspaniałej Maszynie Czasu, która nigdy się nie wydarzy.”   Zapytał samego siebie: „A co ze mną? Mam już mnóstwo blizn, które na zawsze utkwiły w moim ciele i nie mogę tego zmienić. Jestem apatycznym, pełnym żalu człowiekiem, który mówił sobie, że nigdy nie będzie żałował, lecz los lubi się powtarzać, pstrykając nas w nos, jakby chciał powiedzieć, że jesteśmy tylko małymi istotami ludzkimi — słabymi i bezsilnymi. A jednak aż do końca mojego istnienia będę wierzył, bo życie, mimo swojej surowości, daje mi nadzieję, czekającą na mnie wraz z nowymi dylematami, jeszcze ukrytymi, lecz wkrótce…”   Tak więc mężczyzna żył swoim życiem, dokonując nowych wyborów i nowych decyzji, które prowadziły go do kolejnych żali, smutku i cierpienia. W ostatnich dniach był cały pokryty bliznami, jednak nigdy nie przestał wierzyć w Maszynę Czasu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...