Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Niezwykle piszesz.., trudno mi to określić, ale chyba fascynuje mnie wielowątkowość tego tekstu i ta lekkość z jaką przeskakujesz z jednego w drugi.., a wszystko łączy się w jeden wyrazisty obraz i jedno odczucie. Bardzo z życia :) Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

@w kropki bordo dziękuję. Raczej bym nie wpadł na to. Dla mnie tuje szmaragdowe kojarzą się owszem z najpopularniejszą w kraju rośliną  żywopłotowa. Ale widzę to tak bardziej od środka ze nie ludzie są wścibscy tylko ja chcę mieć własna przestrzeń i sadzę sobie ściankę. A thuje są tak ogólnie tragiczną pomyłką. Choć nie powodują jak niektórzy twierdzą zatruć.

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@duszka Dziękuję :) Interesuje mnie samotność w tłumie, ale opisana w prosty, czasami banalny sposób....niejednoznaczność zdarzeń i bohaterów... cieszę się, że ten tekst trafił do ciebie :) miłego :) dziękuję za

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ale to się nie kłóci z tym, co napisałam, chodzi o rodzaj zapory, muru przed...od...nie wchodzę, czy to pomyłka i czy truje.....nie w tym rzecz.... dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

@fregamodziekuję za czytanie i

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Ewa WitekWitek dziękuję za odwiedziny i

@opal miło mi, dziękuję za

@KQ.normalonoscdziekuję serdecznie za

@duszka jeszcze raz

@Somalija dziękuję za , Pozdrawiam :)

@miauczenie owies miło mi, dziękuję odwzajemniam

@Pan Ropuch Panu już chyba dziękowałam

@Waldemar_Talar_Talar dziękuję za

@Nata_Kruk

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - cieszy mnie że poruszył - czyli zdał egzamin - dziękuje -                                                                                                               Pzdr.   Witaj - fajnie że ładnie - dziękuje -                                                                 Pzdr.                                                                  Witam - miło mi że obraz czytelny i emocjonalny - dziękuje  -                                                                                                          Pzdr.  Witaj - tak wyszło - a z tym blaskiem może masz racje - dzięki że czytasz -                                                                                                       Pzdr.                                           
    • Ale możesz poruszyć emocjonalnie czytającego:). Pozdrowienia
    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...