Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wlazł kotek na ławkę i miauknął cichutko.
Tuż obok siedział staruszek z siwą bródką.
A że staruszek pod wpływem był wirusa,
Stłukł przeto kotka laską z bambusa.

 

Więc potłuczony kotek zabrał tobołek
I z braku obok płotka, wlazł na drewna kołek.
A gdy zamiauczał cicho z kołka wierchuszka,
Przybiegła do kotka bez bródki staruszka.

 

A że była staruszką złośliwą, garbatą,
Przegnała kotka z kołka do podłogi szmatą.
I tak, mimo że w kotku włażenia chęć szczera,
Skończyła się wlazłkotka w poezji kariera.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 (udźwiękowiona)

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...