Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zwykli ludzie

mieszkają w zwykłych domach

mają zwykłe 

żony 

dzieci

kochanki

jedzą zwykły chleb

piją zwykłą wodę 

mówią zwykłe 

"dzień dobry"

i zwykłe 

" do widzenia "

zwykły zegar 

odmierza czas

ich zwykłego życia ...

zwykli ludzie 

są nadzwyczajnie zwykli 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Powtórka tytułu w pierwszym wersie, można, jednak tutaj widziałabym nieco inny tytuł,

np. zwyczajność. Poza tym, chyba zbyt wiele razy powtórzone słowo.. zwykłe/zwykli.. 

Pozwoliłam sobie (jw.) co nieco okroić i troszkę rozbić, spójrz, nie musisz niczego

zmieniać, jeśli Twoja wersja bardziej Ci... ścięłam też końcówkę, nie "zagrała mi". 

Pomysł bardzo fajny. Skojarzyły mi się teksty Agnieszki Osieckiej, nie wiem, dlaczego

akurat ona przyszła mi go głowy.  Będę wdzięczna za odzew na zmiany.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk przepraszam, że tak długo nie odpisywałam ale ...pogubiłam się trochę w powiadomieniach. Cieszę się z każdej podpowiedzi , recenzji, oceny . Dla mnie są bardzo cenne i ważne . Ja dopiero zaczęłam pisać , nie mam żadnego doświadczenia .

Wszystkie Twoje uwagi bardzo dokładnie przemyślę i przeanalizuje. Jeszcze raz dziękuję, że przeczytałaś i obiecuję, że poinformuję Cię o moich przemyśleniach . Pozdrawiam serdecznie .

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Nie przepraszaj, każdemu zdarzy się jakiś poślizg...

Jeżeli dopiero zaczęłaś 'przygodę' z pisaniem, to jest to obiecujący początek, a czytelnik..

wszystkiego nie przeczyta, bo rotacja wierszy jest błyskawiczna.  Ktoś pochwali, ktoś inny zechce i poszpera w treści, zostawi uwagi i ucieszy się, gdy jest odzew, i za 'ten' bardzo Ci dziękuję.
Ewentualne zmiany, zawsze po konkretnym namyśle... ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słońce liże mnie językiem złotego żaru, co zna imiona liści i splata je w zaklęcia wiatru. Ciężar minionych dni, wtopiony w skórę, rozpuszcza się w tym oddechu. A ona - o kasztanowych włosach, które wiatr splata z cieniem drzew, warkoczami światła - ta, co kiedyś dotknęła mojej dłoni pod tym samym słońcem, budząc we mnie echo jej ciepła. Niebieskie spojrzenie odbite w strumieniu, co niesie w sobie niebo. Może jest tu, w smaku powietrza, w ciepłej skórze dnia - ta, której brak rani jak cień bez źródła, lecz wypełnia pustkę pieśnią wspomnień. Każdy podmuch pachnie jej jasną twarzą, każdy cień zdaje się jej dłonią. A ja - tylko nutą w tej pieśni, którą ona niesie, nawet jeśli jej nie widzę. Leżę na wznak wśród traw, szepczących o mnie - zbłąkanym owadzie, co zapomniał pieśni życia, lecz teraz uczy się nowej, już nie przeciwko sobie. Chmury, nieba karawana, przeżuwają czas nad moją głową, a ja rozpływam się w zielonej skali lata - ciało staje się nutą, ptaki melodią, wiatr dyrygentem z batutą z brzozowego tchnienia. Strumień, szept mokrych kamieni, obmywa moje kostki, jakby chciał mnie wyryć w pamięci skał - milczących strażników legend, których tylko czapla opowiada, jednym spojrzeniem w głąb świata. Lato nie jest porą roku - to bóg o oddechu zwierzęcia, co wślizguje się pod skórę, zamienia kości w korzenie, myśli w pędy dzikiej mięty, pragnienia w pióra jaskółki. Świt rodzi mnie na nowo, zmierzch tuli fioletową łapą księżyca, zawieszonego między brzozami jak oko snu, czuwające nad rytmem kory i gwiazd. Na wsi czas chodzi boso, stopy ma mokre od rosy koniczyny, patrzy jak wilk - głęboko, bez słów. Pod tym spojrzeniem staję się przezroczysty, jak cień liścia na płótnie nieba, jak sen rośliny o człowieku, który raz w życiu był szczęśliwy i nie szukał powodu, bo szczęście było oddechem lata, a ten oddech niósł obietnicę wiecznych powrotów i głębokiej ciszy.    
    • Piękny i smutny.
    • Galeria tych person nie zna litości - jeden emanuje erzacem, drugi frontalnie fabrykuje, trzeci gnębi gigabajtowymi gestami, czwarty hamuje harmonię. Razem tworzą szklaną mozaikę Internetu, kolorowe zwierciadło a może kalejdoskop, w którym odbijają się nie twarze, lecz awatary. Czekam na kolejne literki :)
    • @Berenika97 My ludzie  My wybieramy polityków.  To nie wojska, to ich robota.  Życie, Życie nie zwraca uwagi na nasze wybory. Toczy się swoją drogą.    Pozdrawiam serdecznie Miłego popołudnia 
    • Wiadomemu z szlabanu; na bal z szumem oda iw.                    (palindrom)   To pociągi... figą, i co - pot.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...