Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Świetnie to wymyśliłeś i napisałeś. Szarzy się niestety coraz bardziej (w umysłach chyba też) :(

Jedna uwaga -  "z swych" jest nie do wymówienia :)

 

Pozdrawiam. FK.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Franek K

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W rzeczy samej, poprawione :)

Kiedy zaglądam ostatnio na forum, mam wrażenie, że jest na nim bardziej jesiennie niż na dworze, ale sądzę, że to przede wszystkim zasługa obecnej sytuacji pandemicznej. Jesień da się przecież lubić :)

Pozdrawiam

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

@dmnkgl Dobre, mądre pisanie. Klasyczna forma z dobrą puentą - rozbroił mnie ten szczęśliwy pies z kulawą nogą... w pysku ;)

 

Jedynie w tym miejscu mi coś zazgrzytało, stylistycznie i gramatycznie:

 

"Włóczą się niemal dziś wszyscy przechodnie."

 

Ale to pewnie ta kulawa noga ;)

 

Pozdrawiam serdecznie i - dziękuję za wszystkie poczytania!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@opal Witam, jak widzę mój mały rajd nie przeszedł bez echa ;) Nie zaglądałem tu chwilę i zwyczajnie chciałem nadrobić zaległości, a twoje wiersze zdecydowanie warte nadrobienia były :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A nad tym jeszcze pomyślę, bo rzeczywiście zgrzyta.

Pozdrówka :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
    • @Bożena De-Tre do usług

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...