Od czasu do czasu

[Tomasz Kucina]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Thx za subtelną odpowiedź. Przepiękny sentymentalny wiersz . Pozdrawiam.

[Henryk_Jakowiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na zewnątrz szaro, zimno, ponuro

noc się w poranek przemienia mgliście

więc oko cieszą nawet opadłe

zadeptywane jesienne liście.

 

Pozdrawiam

[Nata_Kruk]

Tomaszu K ... dziękuję za powrót... :)

Jedyna taka ... Tobie także dziękuję za wejście... :)

 

Henryku ... dziękuję za inspirację... :) ... poniżej, wszystko co pisaliśmy, plus 'dodatek'.

* ... słowa Henia

 

Motyle kreślą ulotność życia
i przetykają ją kolorami
a potem zdobią słoneczne hafty
szydełkowane ich skrzydełkami.  *

 

i o te hafty ciągle zabiegam
kolorów szukam choć wokół szaro
jesień na szczęście przyszła po lecie 
oplata myśli motylobraniem

 

to nic że nijak kąsa ponurość, 
noc się w poranek przemienia mgliście,   *
oko ucieszą nawet zwiędnięte,
zadeptywane jesienne liście.   *

 

to przemijanie wszystkiego w nicość,
natura cykle zakreśla wokół,  
bo przecież w górę nie wzlecą liście,
ziemia je strawi, wierzę że po coś.

 

bo każde źdźbełko łono użyźnia,
marnieją tylko czcze, puste słowa,
lecz gdyby zmienić, co dzisiaj, w miłość,
aura kolorów zapomni wczoraj.

 

 

 

 

 

Edytowane 25 Października 2020 przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

[Henryk_Jakowiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Majstersztyk, podoba mi się. Stworzyłaś duet.

 

Pozdrawiam