Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Ryszard rwie serca, jak mandarynki;
nieważny wygląd jego dziewczynki,
bo Ryszard lubi każdą urodę
Marilyn, Grace Kelly, Sade i Dodę

 

W każdej się kocha, każdą podnieca
z tego amanta to niezła heca
i w sumie wszystko byłoby w normie,
gdyby nasz Ryszard nie trzymał w torbie

 

Ostatniej damy swojego serca
ukrytej z tyłu białego merca
jak to się stało - wścibski zapyta
tyle przeżyło - jedna zabita?

 

Czy ktoś, więc widział poprzednie panie
po dniu, gdy Ryszard orzekł rozstanie?

 

 

___

27 września obchodzimy Światowy Dzień Serca [Światowy Dzień Serca to inicjatywa Światowej Federacji Serca przy wsparciu oraz Światowej Organizacji Zdrowia, UNESCO i UNICEF-u]

 

 

Zdrowia!

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@ais Nikt tan nie rozpruwa serca jak Rysio, wpierw wyrywa, a później rozpruwa nie robiąc przy tym zbędnych ruchów. Kiedyś podobno spotkał go sam Religa pogaworzyli chwilkę, po czym doktor powiedział - nie wiedziałem, że można być takim artystą od serca jak pan Rych. Tak! Pan Ryszard to artysta serc.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

  • ais zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Aluś.   a więc uznajemy, że jest to tajemnica Zielonego Przylądka :)   przyjemności wszelakie dla Ciebie :)    
    • @huzarc Ładnie komentujesz nasze pisanie, dziękuję :) @Kamil Olszówka, dziękuję :)
    • @Maksymilian Bron To bardzo ładny wiersz o dojrzewaniu przez cierpienie i o odpowiedzialności, którą czujesz wobec innych. 
    • @Toyer Toyerku, wiem, że czasem dusza siada na progu własnego głodu i woła do Nieba jak żebrak, każdy z nas to zna. Ale gdy czytałam Twój wiersz, pomyślałam, że Pan Bóg już od dawna „jest człowiekiem”, tylko my o tym zapominamy. Przecież to w słońcu zostawił nam swoje ciepło, w zapachu traw - oddech, w kolorach - nieskończoną cierpliwość. Dał nam słuch, byśmy nie żyli w ciszy jak w nicości, i smak, żeby jeden kęs życia potrafił pocieszyć bardziej niż niejedna modlitwa.   Gdyby chciał, mógł nas stworzyć bez tego wszystkiego: Bez zmysłu wzroku, dotyku, smaku... bez barw, bez melodii, bez słodyczy malin i gorzkości kawy. A jednak to wszystko mamy, więc może jednak nie klepiemy duchowej biedy tak bardzo, jak nam się czasem wydaje.   Twój wiersz jest piękny w bólu, ale nawet w nim znalazłam światło. Bo skoro o okruchy prosisz, to znaczy, że ciągle wierzysz, że ten chleb miłości istnieje.  
    • @andrew Wiersz pięknie wyraża egzystencjalny dyskomfort współczesnej osoby – samotność wobec widzialnego powodzenia innych oraz niepewność , czy Bóg pamięta o tych, którzy się gubili.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...