Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Powód w pełni


Rekomendowane odpowiedzi

Czarny papier i biały pastel, z tym na powódź

wybieram się nocą przez tunel z drzew, jak z grochu

 

jest rechot żab, grzechotki mi robi z małżowin,

słowiki dzwonią ze szkła o siebie, znajomy

 

idę zobaczyć widok na nowym podbiciu

z szumu rozlanej rtęci. Ciemne z aksamitu

 

odcięte korony od pni stawiają opór,

a jednocześnie jakby pogodzony pochód

 

dziwnych zwierząt, choć raczej cichy wylew w ryzach

wału niż powódź, w ryzach papieru powstrzymać

 

próbuję je po ciemku, powstrzymać nie mogąc

siebie przed rysowaniem – dziwne zwierzę nocą

 

z teczką kiepskich rysunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...