Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mt 5, 7?

 

Duszko, zgadzam się z myślą przewodnią, ale zmieniłabym puentę - uważam, że aż się prosi o przymiotnik:

 

...a potem

rozdają hojnie

czystą / bezwarunkową / szlachetną / niewinną / bezcenną miłość

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję, WarszawiAnko, ale chciałam, czy ten wierszyk "chciał" na końcu wrócić do mnie, wlączyć mnie w siebie przez to osobiste sformułowanie i to mi się bardzo sodobało :) Poza tym unikam, jak moge przymiotników, przede wszystkim tych abstrakcyjnych. Miłość jest miłością :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, ale nie tylko "ci miłosierni". Również "ubodzy w duchu",  "ci, którzy się smucą", "ci cisi", "ci, którzy łakną sprawiedliwości", "ci czystego serca", "ci, którzy wprowadzaja pokój i cierpią prześladowania dla sprawiedliwości" - bo serca kochających są do tego wszystkiego zdolne...

A więc Mt 5, 3-10. :)

Opublikowano

To - "mam na myśli miłość" -  przypomina trochę zakończenie zagadki dla małych dzieci  -  "po wodzie pływa i kaczka się nazywa".

 

Tę miniaturkę zaczęłaś poprawnie...

 

"ich serca są zdolne

 

przyjąć

i wchłonąć

 

a potem

rozdają hojnie"

 

... miłość

 

Aż się prosi o przymiotnik. Skorzystaj z rady Warszawianki.
Dorzuciłabym do jej przymiotników jeszcze  - skumulowaną.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

...i tak, chyba właśnie miało brzmieć - jako rozwiązanie tej "błogosławionej zagadki" - sformułowanie, które samo mi się napisało, i mnie sobą zachwyciło! Nie zrezygnuję z niego :) I nie skuszę się na przymiotniki, bo zauwżyłam, że mój styl ich coraz mniej potrzebuje, nic na to nie poradzę.

 

Ale dziękuję Ci za poświęcona uwagę i życzliwe przemyślenia, które rozważyłam :) Pozdrawiam :)

.

Opublikowano

@duszka Zrozum dziewczyno, że to "mam na myśli" pasuje do poezji jak kwiatek do kożucha.

Miniaturka poprawnie się zaczyna i miałam nadzieję,  że skończy zaskakująco albo przynajmniej ładnie tymczasem zepsułaś wypowiedź tą końcówką. Trudno to nazwać poezją i musisz się jeszcze dużo uczyć, tymczasem ty uważasz że masz swój styl.

Odrobinę pokory i odsyłam  do prawdziwej poezji znanych i uznanych  a   twoją miniaturę do warsztatu albo do szuflady bo nie przyjmujesz życzliwych rad.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przykro mi, że Cię rozczarowałam.., ale właśnie tak chciałam go napisać, bo tymi słowami we mnie "zabrzmiał". Jest dla mnie jak narodzone dziecko, którego nie potrafie już przerobić, bo je pokochałam takim, jakie jest. Pozdrawiam :)

Opublikowano

@duszka Tu nie o rozczarowanie moje idzie ale poziom tego portalu.  

Jak by nie było to Polski  Portal Literacki  i to zobowiązuje. Nikt nie broni ci kochać własnych tekstów tylko co one tutaj robią?

Wyobraź sobie dzieciaki, które wchodzą tutaj i czytają  coś takiego w głębokim przekonaniu że to polska poezja współczesna... a tym czasem to  popisy u cioci na imieninach a nie tędy droga.
Przepraszam że tak obrazowo i być może mało taktownie ale chyba inaczej nie potrafię do ciebie dotrzeć. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jestem tu już długo, od wielu lat piszę wiersze i nigdy czegos takiego i w taki obraźliwy sposób o sobie i moich wierszach nie usłyszałam, możesz to prześledzić z mojego konta, jęsli masz co do tego watpliwosci.Jestem zszokowana Twoim brakiem taktu i  dyktatorską arogancją. Nie jestem dzieckiem, a Ty nie jesteś moim nauczycielem. Nawet nauczyciel nie użyłby takiego tonu. Proszę Cię o respekt. Ja jestem autorka i ja decyduję o tym czy dane mi rady zastosuje czy nie. To była moja ostatnia do Ciebie odpowiedź. Pozdrawiam.

Opublikowano

@duszka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu nie ma niczego obraźliwego,  to tylko kilka słów prawdy.

 

Czas nie przesądza o umiejętnościach. Można coś robić całe życie i robić to byle jak albo po prostu źle.

 

 

Fakt ty decydujesz czy chcesz się czegoś nauczyć czy nie. Ty nie chcesz  ale jest takie powiedzenie - pycha kroczy przed upadkiem"  i ono pasuje do ciebie jak ulał.
I cieszę się że była ostatnia bo takiej bufonady nie  trawię. 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...