Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Noc w „Jazz-Rock Cafe” I


Rekomendowane odpowiedzi

(Z cyklu: Cztery wariacje na ten sam temat)

 

***

 

daleki księżyc przemyca światło gwiazd

spadając ze sceny improwizacją

 

wszędzie wokół ― twarze ― przepełnione obojętnością wobec siebie ―

zeszklone źrenice

milczącej wzajemności

 

jeszcze przed chwilą gwar zmieszanych języków i pojęć ―

unosił się

― w gęstym od oczekiwania powietrzu

 

nastał czas nowych form których pulsujący rytm niczego nie równoważy ― pomimo prostoty

i

zawiłości

― sięgającej głębin

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2009-11-24)

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ponoć najnowszy pomysł w Brukseli uknuł sam Putin, więc bierz portfelik, jak pięćset euro dasz, prócz krwi, dla pięćdziesięciu sześciu płci, co miesiąc jeszcze setkę się wcieli.
    • @Łukasz Jasiński Kontrowersyjny z Pana człowiek .. Twórczość warta uwagi. 
    • "przygoda życia jest restauracją" jeśli tak bogatą jak w karcie potrawy i tak przepyszną że zapłacić warto idę grać do kotleta a czasem do kawy :))  
    • Kochani napiszcie proszę  co trzeba zrobić  żeby zobaczyć w powiadomieniach    komu wypada dzisiaj  złożyć życzenia            
    • każdego dnia  przeżywam uniesienie  doznanie jesienne  liście żółte i czerwone  na alejkach zadeptane ignorantów dzieło  moja to codzienność także bezduszność  za dobrze mi jest      wszystko co osiągalne  nudzi  a niemożliwe pochłania  do istnienia została powołana  ta jedna kobieta jedyna  jesień  dla melancholii szczęście  bo nie dla niej żyję  nie dla niej jestem      zmierzch listopadowy dopadł  na wskroś mnie przejął  ale czy pomaga czy tylko łudzi nadzieją zmiany radości nietrwałej  całkiem niedojrzałej w ostatni marazm  i smutek czas na mnie      wstaję z ławki drewnianej  do domu powracam   oddalam się  do końca coraz bliżej  teraz ujawnić mogę  Magda to moja jesień  ja tylko pisarz  Listopad  dla Ciebie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...