Dylematy nieatrakcyjnego

[Marek.zak1]

Do mistrza przyszedł szlachcic mizernej postury.

- Znasz dobrze tajemnice niewieściej natury

powiedz, czy któraś będzie mnie miłować szczerze

bo straciłem nadzieję i już w to nie wierzę.

- Wiele jest niewiast, które chcą kogoś miłować,

daj którejś tę sposobność i nie chciej pojmować.

Bez urazy lecz zobacz, jakie pieski mają

im któryś bardziej szpetny, mocniej go kochają.

 

 

Edytowane 4 Sierpnia 2020 przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)

[Andrzej_Wojnowski]

 

 Podobno warto mieć brzydką żonę, jak zdradzi to nie szkoda.

Nie wiem czy działa to odwrotnie.

Ja trzymam się zasady, że wszystkie kobiety są piękne.

A zdrada z piękną to tak jak oglądanie dzieł sztuki.

Jest to dobro ogólnoludzkie.

 

Pozdrawiam 

 

[Marek.zak1]

To kontynuacja wątku o niemożności zrozumienia kobiet:). Pozdrawiam

Edytowane 4 Sierpnia 2020 przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)

[Andrzej_Wojnowski]

 

@Marek.zak1

 

Dokładnie tak.

My nie musimy  rozumieć, my musimy kochać.

 

Pozdrawiam

[beta_b]

Ja się w temacie nie znam, ale cykl bardzo fajny. bb

[Krzysic4 czarno bialym]

Zatem dobrze żem szpetny 

Cicho szlachcic szepnął 

Pożegnał się z mistrzem 

Odszedł raźno od niego 

 

A mistrz drapiąc się w głowę 

Mruknął tak pod nosem 

Pewność siebie na łeb 

Bije wszak brzydote

[Marek.zak1]

Dokładnie tak, a z for: "brzydcy kręcą bardziej". Pozdrawiam

[Gość]

Haha☺ 

Marku no jak Cię nie kofffać☺ 

Nie da się! TRZEBA!☺

[Marek.zak1]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I jak tu nie dziękować:)). M 

[Gość]

@Marek.zak1 ☺

[WarszawiAnka]

Przyszło do mistrza dziewczę mizernej urody,

a ślozy zalewały jej całkiem jagody.

"Cóż ci to?" - mędrzec rzecze - "powiedz mi swe żale."

"Mistrzu, oto nie mogę męża znaleźć wcale!

Jako że mi był Pan Bóg urody poskąpił..."

Zasępił się mistrz tedy, bo chociaż postąpił

w mądrości wielce,  na to nie widział on leku...

Rzekł jej wreszcie: "O, gdybyś tylko żyła w wieku

dwudziestym pierwszym, sposób by się znalazł - wierę,

mogłabyś, moja córko, tam robić k a r i e r ę,

brak męża to nie byłoby Boskie skaranie:

miałabyś stanowisko, mir i poważanie,

miałabyś dom, samochód, perły i atłasy,

lecz teraz - nie poradzisz, córko, nie te czasy..."

"Cóż mam więc począć, skoro ja nie mam wyboru?"

"Masz córko - idź za kratę... pójdź ty do klasztoru..."

 

[Marek.zak1]

Super riposta:)). Dobranoc.

[WarszawiAnka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję. :)

Samo życie...

Dobrej nocy.

[Czarek Płatak]

Hahah, jest coś w tym :)