Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sobie rosnę,

babcia mnie podlewa.

Słoneczko cichutko,

Promieniami mnie ogrzewa.

Nie planuję zwiędnąć.

Jeszcze nie teraz.

Może zjem kawałek chleba.

Niczego więcej mi tu nie trzeba.

Wiatr leniwie liście drzew kołysze.

Bączek siedzi na kwiatku.

Wypiję kawę na ganku.

Myśli takie czyste.

Jak niebo błękitne.

Tu złe wspomnienia palę w piecu.

Dobrze że jest nas trzech,

nie sześciu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...