Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wybudzona ze szczęścia
Trzeźwo spoglądam w okna
Zabite
Wschodem słońca


Jest upał

Ty - cały w szronie i ...płaszczu
Sir Antarktyk kąpany we wrzątku ...

Gorąca woda to mało:
Liniejesz i blakniesz od iskry
Rozedrganego zapału
Co ciągle za ciebie myśli

 

Wrogowie nie mają przyjaciół.
Więc ... nie rozmawiam ze sobą
W wiaderku się spuszczam do studni
Demony ogniem i wodą
Próbują mnie jeszcze pogrążyć:'' Jest drugie dno pod tą studnią.''


Ważne, że cenią szczerość, mówią: ''Cenimy twoją obłudność. Gdy w domu plackiem - lenistwa, a krzyżem - leżysz w kościele, gdy starasz się czynić (nie)dobrze - w walce z (nie)przyjacielem (...)''

 

Miętowe powietrze nocy
Martwię się o stan konta
Rozmyślam: ''nie znajdę zbawienia''
Nad ranem już prawie piąta


Czekam do przytulenia, do zobaczenia ...?
Ciekawe, bo słyszę ... ''Z Bogiem.''

Rozmyślam: jak płodny jest ludzki ląd
... a jednak leży odłogiem ...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A mi się dostało po usz... po oczach za spuszczającego się po pajęczynie pająka :))))))))))). Że to niby jakąś pornografię tworzę ;)

Kolejny dobry tekst. Miło czasami natknąć się na odrobinę prawdziwej poezji.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...