w kropki bordo Opublikowano 28 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2020 dzisiaj z tramwaju numer dziesięć między politechniką a nowowiejską zniknęli ludzie w dodatku stołecznym ukazała się notka o innych znikających z parków skwerów kin teatrów karuzeli pamięci telefonów wyciągnęłam karty z rękawa zniknął joker zostały okruszki którymi karmię znikające gołębie sąsiad strzela do nich kamieniami we mgle psy znikają w trawie albo topią się w rzece w pogoni za znikającym patykiem zniknęłam z apartamentowca przy buduję gniazdo pod i tylko trociny 270520 3
Johny Opublikowano 28 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Moim zdaniem wiersz jest o gwałtownie postępującej alienacji i osamotnieniu. Jeszcze do tego momentu myślałem, że PLka jest w czasach korona wirusa (co jest niewykluczone) i ci wszyscy znikający ludzie to social distancing. Ale im dalej w wiersz tym osamotnienie większe. Tutaj wydaje mi się, że epidemia samotności dotknęła PLkę głębiej. Już traci znajomych z pamięci telefonów. Tutaj też jest jeden z fajniejszych momentów. Wyciągnąć karty można z telefonów, by się odizolować od innych. Ale można też wyciągnąć do pasjansa, by zabić nudę będąc samemu. Tę dwuznaczność wykorzystuje joker, który moim zdaniem symbolizuje uśmiech PLki. Już nic jej nie cieszy, zostały jej po nim tylko okruszki szczęścia, którymi nie może się podzielić nawet z gołębiami bo one też znikają. Samotność, izolacja, smutek. Sąsiedzi są wrodzy... Najlepsi przyjaciele (człowieka) znikają, umierają, bądź gonią za czymś nieistotnym. W końcu PLka sama postanawia zniknąć. Przez skok z apartamentowca (co sugeruje gniazdo - latanie i tytuł zamiast deszczu - spadanie). Smutny wiersz który pokazuje co się może stać gdy zapomnimy o naszych bliskich i znikniemy z ich otoczenia. Swoją drogą nie znam cię. I wiem, że PL to nie autor. I do tego mogę totalnie źle interpretować wiersz. Ale tak na wszelki wypadek, na psychologii uczono nas, że jak ktoś myśli o samobójstwie zazwyczaj daje znać o swych zamiarach otoczeniu. Wiersze, dowcipy, rozmowy. To mogą być znaki. Pewnie u ciebie tak nie jest, ale jakby co i jakby ktoś jeszcze się tu taki znalazł (w końcu mamy ciężki okres a poeci często są wrażliwi) to na tej stronie: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. można znaleźć listę telefonów zaufania i różne ośrodki pomocy w kryzysie. Kto wie może komuś to pomoże :). Gorąco pozdrawiam. Bardzo fajny wiersz, zastanowił, wzruszył, nie poświęciłbym mu tyle czasu gdyby był obojętny. 1
w kropki bordo Opublikowano 29 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2020 @Johny ja to mam szczęście :) Kolejna trafna analiza, wielkie dzięki. Jest w tym tekście jeszcze jeden smaczek....między politechniką a nowowiejską jest psychiatryk, straszny syf, zwożą tam ludzi z interwencji. Rzeczywiście się nie znamy, dla jasności, oddzielam autora od podmiotu lirycznego, pisanie nie jest dla mnie terapią, a frajdą. Ale dzięki za czujność. Może komuś się przyda ta strona, do której podałeś linka. Serdecznie jeszcze raz i udanego :)))
Czarek Płatak Opublikowano 30 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2020 I ja tam bym z chęcią czasami tak chciał zniknąć. Na chwilkę, tyci maleńką.
w kropki bordo Opublikowano 30 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2020 @Czarek Płatak Dziękuję za komentarz :) Znikanie.....to moja specjalność :)
Czarek Płatak Opublikowano 1 Lipca 2020 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Też czasami lubię ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się