Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdybania, czyli marzenia płonne


Rekomendowane odpowiedzi

gdybym tak mógł
falą twych włosów nad bryzą się unieść
zuchwałym marzeniem nie moć się nadziwić

i gdybym mógł
wschodem księżyca w bestię się zmienić
dzikim winem wkraść się do twego ogrodu
by zastygłe uczucia spoić ogniwem

gdybym tak mógł
polną woń zebrać - w jednym kwiatku -
cały świat ci ofiarować
bezchmurnym niebem okryć oblicze
wspólnym snem pejzaż namalować

gdybym mógł
altruistycznie egoizm z siebie wydobyć
i samotnością się z tobą podzielić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzyta mi to "Zuchwałym marzeniem nie móc się nadziwić". To literówka? może lepiej "Marzeniom"? To "ogniwem"... Po winie w szóstym wersie "spoić" kojarzy się bardziej ze "spić", "napoić" a nie "złączyć". Gdyby zamiast tego ogniwa może dać jakiś synonim poetycki paliwa byłoby ciekawiej. Poza tymi drobnymi uwagami wiersz jest bardzo dobry. Plus wielki jak Himalaje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...