Stacja 15 Drogi Krzyżowej

[Tomasz_Biela]

on
głodny jak świnia
ja nażarty
jak świnia
ruszamy podobnie
ryjami brodząc
w tym samym korycie

 

stojąc naprzeciw siebie
w tym samym niepokoju
czekamy na obuch
pierdolnie nie wiadomo
kiedy i gdzie

 

jest upał
co najmniej we mnie
upalny nastrój aniołów
powoduje że deszcz
piecze
on zapewne
jest tylko w rozstroju

 

pyta
całkiem dobrze mówi
jak na świnię
ja całkiem dobrze rozumiem

 

nie chce papierosa
nie chce pieniędzy
nie chce wina

 

prosząc o trzy bułki
dołożyłem pizzerkę
wychodząc ze sklepu
zawsze czuję niedosyt
jakby urwano mi przed rozgrzeszeniem
spowiedź

 

jestem już na zewnątrz
upał
daję o co prosił
odchodzimy do swojego
chlewu upał
gotuje się chlew

 

stacja 15 - bezdomny czy też niepełnosprawny
Jezus szuka pomocy wśród nas
 

a może to anioł na kwarantannie?

[Polman]

Tekst bomba!

Tnie jak skalpel!

Pozdrawiam.

Edytowane 26 Czerwca 2020 przez Polman (wyświetl historię edycji)

[tetu]

Dobry, mocny wiersz. Pozdrawiam. 

[Tom Tom]

Bardzo dobry wiersz. Poruszający.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten fragment szczególnie. 

[Tomasz_Biela]

@Polman dzięki za bombę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozdrawiam t. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli coś mocno poruszy, staram się aby miało mocny przekaz. Dzięki za obecność.

Pozdrawiam t. 

@Grynszpani

Prawdziwie jak najbardziej. Dzięki za słowo. 

Pozdrawiam t. 

Dzięki że coś wyłuskałeś. 

Pozdrawiam t. 

Dzięki wszystkim i z osobna za serca. 

 

Pozdrawiam t.