Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Księżyca blask oświetlił neon

tym razem – nie jest kolorowy

ulice przykrył ciszy welon

tłum się zatrzymał - stracił mowę

 

litery białe na tle czarnym

krzyczą że każdy z nas jest winny

głodnymi syty zawsze gardził

jałmużną chciał sumienie przykryć

 

miliony ludzi zdycha z głodu

to najedzonych nie obchodzi

my dalej swoje i do przodu

stan konta najlepszy czarodziej             

 

i wszyscy nagle są zdziwieni

dlaczego – tak przecież być nie miało

dlaczego przyszedł ten co dzieli

co w tym systemie nie zagrało

 

chcemy zbudować raj na ziemi

prawdziwy a nie wirtualny

próbował tak towarzysz Lenin

ale to chyba przykład marny

 

co nam nie wyszło że wirusy

światowy burzą dziś porządek

ten kolorowy świat się kruszy

nadchodzi

czarnobiały wątek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Powiedz to wielkim tego świata.

Ubierają w piękne słowa pomoc humanitarną, przejadają fundusze na bankietach a miliony np.   w Afryce ....

Oni nie umierają, oni zdychają z głodu.

 

Oczywiście to taka banalna wrzutka, co nas to obchodzi.

 

Dziękuję 

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski  ,,Hmmm, czytałem na tym portalu coś bardzo podobnego, też o koronawirusie i niemal identyczną symboliczną grą kolorów."- tak pomyślałem i udałem się na twój profil. W rzeczy samej- to tak naprawdę https://poezja.org/utwor/179525-czas-pandemii/z drobnymi poprawkami. Przyznam, że nie rozumiem do końca sytuacji- czemu po prostu nie edytowałeś tamtego tekstu, zamiast wstawiać go jeszcze raz z innym tytułem? Czy to może po prostu pomyłka z wrzucaniem z notatnika? Pozdrawiam

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja nie rozumiem w czym problem. Jeśli wejdziesz na mój profil, też znajdziesz kilka powtarzających się wierszy. Abstrahując od tego jak do tego doszło, to regulamin tego nie zabrania. Więc o co chodzi? Ja np. tego tekstu wcześniej nie czytałem i to dla mnie jest wystarczający powód mogący usprawiedliwić powtórne lub nawet wielokrotne upublicznienie jakiegoś wiersz - próba dotarcia do większej liczby czytelników. Czyż nie?

Opublikowano

@Sylwester_Lasota  Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją i jest to dla mnie po prostu dziwne. Że regulamin tego nie zabrania- pełna zgoda. Wydawało mi się po prostu, że najlepszą metodą zdobywania odbiorcy jest publikacją nowych tekstów. Z wycieczki pod regulamin wyniosłem też, że i ta i wcześniejsza moja wypowiedź nie jest regulaminowa. Zatem aby nie ciągnąć dłużej niezwiązanego z treścią utworu wątku powiem, że niestety utwór nie uległ znaczącej poprawie od tamtego czasu, a szkoda bo zabieg z kolorami (w szczególności neony z początku) jest bardzo ciekawie zrealizowany. Pozostały dwa garby:,,czarodziej" (niezręczny trochę) i nierówności w czwartej strofie. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, co masz na myśli pisząc o regulaminie, ale uważam, że dopóki się wzajemnie nie obrażamy i nie dokuczamy sobie, to wszystko jest okey :).

Też napisałem, że utwór można by jeszcze nieco podszlifować, ale jest w rękach i głowie Autora, a w moim odbiorze, nawet w tej formie jest wystarczająco czytliwy.

Co do moich dublujących się tekstów, to były tu kiedyś dwa działy, które zostały połączone w jeden. Jeśli zdarzyło się, że umieściłem ten sam utwór w obu działach (regulamin tego nie zabraniał :)), to teraz znajduje się w tym samym dziale, często obok siebie, szczegolnie jeśli wyszukuje się po tytułach. Usuwać nie chcę, ponieważ jednocześnie usunąłbym komentarze Czytelników.

Wiem, że są użytkownicy, którzy potrafią kilkakrotnie publikować ten sam utwór, ale są tež i tacy, którzy swoje teksty po pewnym czasie usuwają. Tego też nikt tutaj nie zabrania. No cóż, żyjemy w wolnym świecie i myślę, że powinniśmy się z tego cieszyć i to doceniać... póki jeszcze możemy ;)

Pozdrawiam

 

P.S.: Takie rzeczy mi nie przeskadzają, ale nieco drażnią mnie ludzie, którzy zakładają po kilka kont, przeważnie tylko po to, żeby komentować i serduszkować swoje własne teksty albo trolować innych. Drażnią i trochę śmieszą. Szczególnie gdy nie są się w stanie oderwać od własnego stylu :))). 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Racje bywają rożne, Twoja, moja i czyjaś. Żyjemy pośród innych i uważaj  żeby nie oberwać. Bo jak czytam, że chcesz latać goły, z kuflem piwa i golonką, to ja zwiewam gdzie pieprz rośnie.  Również pozdrawiam :)
    • pasterz, by ze stadem nie mieć kłopotu, straszy je od miotu do pokotu   (ireneo, Listy do parafianian, 27;6)   Kiedy byłem małym chłopcem, i robiłem sobie co chce, mama brała mnie na ręce i karciła - nie rób więcej!   Bo na górze, nad dachami, lata bozia z aniołami wszystko widzi i się zżyma gdy pod kołdrą rączki trzymasz   Dziś, gdy jestem już jak tata, poucza mnie gość w brokatach, że wysoko, nad chmurami, króluje pan nad panami.   Zapisuje do pamięci, jakie mi wymyślić męki  za to że na tace skąpię czy co piątek jem golonkę    Jutro, już lżejszy od piórka, chciałbym móc figlować w chmurkach,  bez słuchania przestróg mamy, że na Ziemi, nad chmurami siedzi Leon z biskupami i, że widzi jak ja w górze miast zawodzić w boskim chórze uganiam się z aniołami za “leśnymi ruchadłamii”.   Dzisiaj, kiedy sfora klechów ulega pokusie grzechu,  dzieciakom już nikt nie wmówi,   że wysoko nad chmurami siedzi bozia z aniołami i sumuje z bożym synem  każdy ich grzeszny uczynek.       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mówiąc szerze, już nie pamiętam, bo było to bardzo dawno temu. Pamiętam tylko tyle, że sen był na tyle intrygujący, że postanowiłem go zapisać. Nie wszystko dało się opisać tak, jak odczuwałem to we śnie. Z tego, co pamiętam, to połączyłem też w miarę logiczny ciąg kilka rwących się fragmentów, które, jak to we snach bywa, nie trzymały się przysłowiowej kupy. W tej chwili wydaje mi się, że mogło to być kilka snów, które przyśniły mi się jednej nocy, a opowiadanie nie jest dokładnym ich opisem, chociaż były oczywistą inspiracją do jego powstania. Prawdopodobnie jak większość ludzi, często pamiętam jakieś majaki senne zaraz po przebudzeniu, ale już po kilku godzinach szczegóły się zacierają, nie mniej jest kilka takich, które pamiętam i nie mogę o nich zapomnieć. Ten sen jednak do nich nie należy. Gdybym go wtedy nie zapisał, to z pewnością w tej chwili byśmy o nim nie rozmawiali.   Dziękuję za czytanie.   Serdeczności :)
    • @viola arvensis, dziękuję :)
    • Mgła wojny*             Strefa Gazy cierpi na brak żywności, problemem są utrudnienia w raportowaniu wydarzeń międzynarodowej opinii publicznej i jak podają: Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i Lekarze Bez Granic - w punktach wydawania żywności - w Strefie Gazy - w pierwszych dniach czerwca doszło, jakby inaczej: do - strzelanin...             I zdaniem Palestyńczyków winowajcami są izraelscy żołnierze, którzy trzy dni z rzędu mieli otwierać ogień do bezbronnych cywilów - zabijając kilkadziesiąt osób, natomiast: Izrael wraz z uruchomioną niedawno - Gaza Humanitarian Foundation - zaprzeczają - by w ogóle doszło do strzelanin w niedzielę pierwszego czerwca i we wtorek trzeciego czerwca, a w przypadku poniedziałkowej strzelaniny izraelskie wojsko informuje, że otworzyło ogień do osób zagrażających izraelskim żołnierzom.             A sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych - António Guterres - zażądał śledztwa w wyżej wymienionej sprawie - niezależnego i pod okiem międzynarodowych obserwatorów, liczne organizacje humanitarne protestują zresztą przeciwko istnieniu - Gaza Humanitarian Foundation - twierdząc, że jest upolitycznionym oszustwem łamiącym podstawowe założenia misji humanitarnych.             Dyrektor wykonawczy GHF Jake Wood zrezygnował z pracy w fundacji dzień przed rozpoczęciem dystrybucji żywności. Wiele wskazuje na to, że projekt udzielania pomocy Strefie Gazy, wynikający w dużej mierze z amerykańskich nacisków na Izrael, przynosi więcej szkody niż pożytku. Kryzys humanitarny czy brak ćwiczeń? Strefa znalazła się w ogromnym kryzysie humanitarnym, co potwierdzają międzynarodowe organizacje pomocowe, od Światowego Programu Żywnościowego, przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i World Central Kitchen, po Lekarzy bez Granic czy Polską Misję Medyczną. Fakt, że ta mała enklawa od lat pozostaje pod izraelską okupacją (lub, jak wolą sami Izraelczycy, jest poddana blokadzie i oblężeniu, co brzmi jeszcze gorzej), do której swoje trzy grosze dorzuca Egipt blokujący jej południowe granice, stanowił podwaliny kryzysu. A spotęgowała go trwająca już półtora roku izraelska ofensywa, która kosztowała życie 54 tys. Palestyńczyków. Nie pomaga też fakt, że Izrael uniemożliwia dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy, instrumentalizując ją i czyniąc bronią w konflikcie, niemal na równi z amunicją. Izraelscy politycy i wojskowi przekonują jednak, że ciężarówki z pomocą są rozkradane przez Hamas i nie trafiają do adresatów. Zarzuty te zostały odparte przez Światowy Program Żywnościowy, ale także inne organizacje. Draginja Nadażdin, dyrektorka polskiego biura Lekarzy bez Granic, 21 maja w podcaście Dariusza Rosiaka „Raport o stanie świata” zaznaczyła, że jej organizacja nie zetknęła się z sytuacją, by dostawy były przejmowane przez Hamas. Izraelscy ministrowie, politycy i dyplomaci idą jednak w zaparte i przekonują, że za sytuację humanitarną odpowiedzialny jest Hamas. Mimo to powoli narracja zaczyna się zmieniać, co wyraźnie było widać na konferencji Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA) w Jerozolimie. Warto zaznaczyć, że o IHRA zrobiło się głośno przede wszystkim za sprawą roboczej definicji antysemityzmu, za której przyjęciem przez organizacje, państwa i samorządy (w tym w Polsce) lobbują liczni naukowcy i aktywiści. W przemówieniu premier Beniamin Netanjahu oznajmił, że wśród „tysięcy więźniów” przejętych przez Izrael nie było żadnego wychudzonego, co oznaczałoby, że dostają oni jedzenie, ale za mało ćwiczą. Te oburzające słowa wpisują się w obowiązujący w Izraelu trend promowania braku empatii. Deficyt empatii Na początku maja minister dziedzictwa narodowego Amichai Elijahu, reprezentujący kierowaną przez Itamara Ben Gwira skrajnie prawicową partię Ocma Jehudit (Żydowska Siła), przekonywał w Kanale 7, że obowiązkiem Izraela powinno być bombardowanie pomocy humanitarnej i zagłodzenie Strefy Gazy. Kiedy polityk opozycji Jair Golan skrytykował postawę izraelskiego rządu i powiedział, że „zabijanie dzieci stało się hobby”, w sprzyjającym władzy Netanjahu Kanale 14 były parlamentarzysta Likudu, a obecnie przewodniczący partii Zehut, Mosze Zalman Feiglin, gardłował, że to nie Hamas jest wrogiem Izraela, ale „wrogie jest każde dziecko w Gazie. Musimy okupować Gazę i zasiedlić ją. Nie pozostanie tam ani jedno dziecko. Nie ma innego zwycięstwa”. Na początku maja minister finansów Becalel Smotricz na konferencji dotyczącej osadnictwa zorganizowanej w osiedlu Ofra na Zachodnim Brzegu zapowiedział, że w ciągu pół roku Strefa Gazy zostanie całkowicie zniszczona, a cała jej populacja - wymordowana.   Źródło: Przegląd  Autor: Jakub Kotulski 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...