Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wyobrażenie


Rekomendowane odpowiedzi

Stoi i patrzy na nieruchome ciało,

Wczoraj tyle miłości w sobie miało

Kochające dłonie teraz rozluźnione

Zgrabne nogi jakoś dziwnie wykręcone

Twarz spokojna, taka bez wyrazu

Skóra pozornie tylko bez urazów

Wszystko na miejscu – ubrania, biżuteria

Tylko jakaś statyczna ta cała materia  

 

Stoi i patrzy na pokój ten zbrukany

Wczoraj jeszcze jego domem nazywany

Duże jasne wnętrze, pełne elegancji

Jak wycięte z willi w południowej Francji

Czysta podłoga, półka trochę zagracona

Nie pasuje tu jedynie świeczka przewrócona

Wszystko tak zwyczajne, stałe i normalne

Tylko szczypią w nos wyroby łatwopalne

 

Idzie i nie patrzy dokąd nogi go poniosą

Bez zbędnych myśli kroczy polną szosą

Dochodzi do wiaduktu, ciągle bez kontroli

Bez udziału marzeń, chęci czy też woli

 

Ja bezczelnie patrzę oczami wyobraźni

W ramach zardzewiałej dziecięcej przyjaźni

Detale są mi obce, nikt raportu nie otrzymał

Jedno tylko pewne – on się nigdy nie zatrzymał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...