Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie patrz, na tę nienawiść głębszą niż kiedyś. Uwikłana w codzienność bezimienna i bezpańska sucz na zbyt długiej smyczy. Odejdź, już dość pustosłownych tłumaczeń przez łzy, na każde nieszczęście przypada zbyt wiele, na każdą noc zaklinasz oddech, by strach przed zaśnięciem błyszczał w oczach. Zobacz, serce na chwilę przestało krwawić, choć w snach widzę ciebie, a może śmierć...? Przychodzi po cichu, w białych rękawiczkach zdejmuje buty.

 

 

Powiedziała, że już wie, jak brzmi jej śmierć, że dzwoni jej w uszach i że chce dotrzeć gdziekolwiek tylko nie tutaj. Powiedziała też, że nudności są dla niej piętnem, a dni nie mogą się przebić przez zasłonięte okna. Na nocnej szafce trzymała tabletki, pastylki przeciwbólowe i nieszczęście na receptę. Kiedy zabierało ją pogotowie, sąsiedzi wymieniali pogłoski, a mnie zrobiło się niedobrze...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...