Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest być kwiatem?
Wszystko idzie jak z płatka ... - z liściem, na dodatek?


Dziś czytałam w prasie, że bez ziemi i światła wyhodowano najpierwsze warzywa, i tak oto wyrasta ... kosmiczna pokrzywa: poparzysz się od myśli o organicznym Uranie, a nasiona ziemi wciąż nie będą w stanie ...
Kochać do sytości, tulić monumenty, odpoczywać wiecznie, radość zwijać w skręty...


Często gapię się w sufit, może tam zobaczę ... peregrynację ziarenka, które wszyscy znacie: że dobro zwycięża, ale będą winni, że jak dobrze pójdzie, to się zastrzelimy...  - sami. Bo nikt na strzelnicy raczej stać nie będzie.

Strzał w dziesiątkę trwogi - ta się mnoży wszędzie.


Raz poznałam miłość - w budynku dawnego baru - przyszła, zamówiła drinka ... - hm, no cóż,  ... akurat przyjęcie towaru


Kolejny dzień nadszedł z rześkim otrzeźwieniem - pan był ogrodnikiem i plewił ... strumienie ... rombów i kwadratów, awersji i struktur, a noc w moim łożu ... opuścił bez butów
Później raz widziałam, jak mówił z ambony - żonie kupił małpkę, dzieciom - korniszony
A mnie dopytywał, czy ... chciałabym być kwiatem


Jak to jest, to nie wiem - wolę żyć bez świata.


Pić swój własny kielich słodko-słodkich złudzeń, zjeżyć setki kolców - gdy ma się na burzę, przydługie łodygi wystawiać do słońca, czekać na Goliata pośród nagich pąków ...

- który kruchą dłonią ze mnie wydobędzie - ślad ogrodu

 ŚWIATA!

... który rośnie ... wszędzie.

 
 
 
 
 
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wakacje w maju... uuu wczesne owoce; szybki obiad z mikrofali, wyciąg górski i paczkomat otwierany zdalnie. Co zrobisz z zaoszczędzonym czasem? Przemierzając drogę od przystanku do domu, skracasz ją o cztery kroki, wydeptując trawnik. A może jakaś rocznica? Dwadzieścia pięć lat małżeństwa, od dwudziestu lat spotykają się w co trzeci weekend, wiadomo praca za granicą. Stawiają na towarzystwo współpracowników, jakiś bieg publiczny... w końcu człowiek to istota społeczna.      Zaglądam do późnej brzoskwini, czerwieni się jej serce. Pozwala żebym je z łatwością wydłubała. Oglądam bruzdy jakimi raczy się chwalić, koleiny które jeszcze przed chwilą wypełnione były gęsto. Ten owoc wygląda na odpowiednio przygotowany. Słodkie soki płyną mi kącikami ust, lepią się palce. Uśmiecham się zaskoczona.    Sprzedawca mówi, że kiepsko schodzą. Kosztują osiem złotych za kilogram, ale prawie wszyscy są już przejedzeni brzoskwiniami. Woleli kupić kwaśne, wczesne odmiany, w których miąższ był przyklejony do pestki. Trzeba je było ssać, jak cukierki. Niby takie dojrzałe, ale ani ciepło im nie pomagało, ani owinięcie w gazetę, ani nawet pierwszy głód... w czasie.    Najwidoczniej sztywne reguły rynku wpychają w nawias to, co się guzdrze, z nogi na nogę, z dnia na dzień. To co długo dojrzewa bywa śmieszne i niedocenione. Nie nadążyło, zbyt długo się opalało, leniło na gałązce... czy coś pominęłam? Teraz jest sezon na buraki i kapustę. Trzeba trzeć, szatkować... robić winogronowe fermenty.    A późny owoc? Czy ma szansę na pochwalenie się smakiem? U niego wstęp zaczyna się tam, gdzie u innych jest zakończenie, albo wspomnienie usadzone w niewygodnej pozycji, dźga z lewej strony. Komu dziś potrzebne są odmiany cierpliwe, wymagające i zrównoważone? Takie, które połapały więcej promieni słońca. Dojrzałe w tym co odczuły. Owoce pełne.      Wyliczasz mi argumenty, optujące za szybkością. Z miejsca a, do miejsca b. Czysta woda w basenie, ręczniki złożone w kostkę, wypasione pamiątki... I, że na podium, takie fajne medale dają..., o tu masz w gablotce, czasami je odkurzasz... ale właściwie to dobrze, że czereśnie są w jednym czasie. Stoimy tak już przez chwilę, więc kiedy ci mówię, że we wrześniu kupiłam na straganie słodkie truskawki szklarniowe, mówisz że ty też kupujesz, ale twoje są bez smaku .Czyli znowu nowo-moda? Tym razem z supermarketu.
    • @Alicja_Wysocka @Klip @Konrad Koper Dziękuję za odwiedziny :)
    • @Konrad Koper@Klip Dziękuję bardzo.
    • @Annna2Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Dziękuję i pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...