beta_b Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 Chciałabym w urnie, jak na dostawce, blisko rodziców oglądać ziemię. Pierwszy raz czuję - to moje miejsce, stąd są korzenie. Spacerkiem cmentarz nieoświetlony zwiedzamy razem, jak swoje miasto. Alejki zborne, cisy wyborne, nie będzie ciasno. Jeszcze to lata, jak bóg da wiele, zanim do portu wrócę z podróży. Pozwiedzam kraje, smaki, kultury, ale dom służy. Wiem już dlaczego ptaki wracają, co roku pilnie na swoje gniazdo. Na każdy zakręt oko się mruży, to serca własność. 6
Krzysic4 czarno bialym Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 Ładnie choć moja dusza Nie chce do ziemi Wraz z wiatrem pofrunie zgłębić morskie odmety By nawet posmierci Wciąż wędrować cygańskie korzenie
beta_b Opublikowano 24 Maja 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 @Marcin Krzysica Tak, inne korzenie ma dąb, sosna czy barwinek. @T.O nNe mam misji przewodnika. Są gatunki blisko gniazda i włóczykije. Każdy niech swojego pilnuje i dociera, gdzie serce prowadzi. Dobrego dnia, bb 1
Krzysic4 czarno bialym Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za zrozumienie chociaż jak zaznaczyłem wiersz sam w sobie mi się podoba rozumiem i szanuje takie podejście podmiotu. I czuć w nim czułość do powrotu na łono matki ;)
[email protected] Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 @beta_b Betko o tym samym myślę, marzę aby była tylko wysoka temperatura w piecu. Miłej niedzieli.
fregamo Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 @beta_b napisałaś to dobrze ale nie wiem jak się odnieść co do treści. Może dlatego że ja w to nie wierzę, a może że miałem tylko matkę która odeszła w wieku trzydziestu pięciu lat na nowotwór. Ale tak wolałbym żeby mnie w popiół przerobić.
violetta Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 Beatko, ładne rymujesz. mnie kompletnie nie interesują takie rzeczy. ja to chciałabym być tak blisko Boga, żeby mnie wybawił, żeby się cieszyła non stop. Człowiek otrzymuje nowe korzenie jak się w nim zakocha.
Gość Radosław Opublikowano 24 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2020 Ujęty prowadzeniem narracji, potrzebuję czasu aby odnieść się do głębi tekstu. Pozdrawiam.
Lahaj Opublikowano 25 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2020 @beta_b każdy ma jakąś przystań. Można tez na to popatrzeć ze czym więcej przystani tym człowiek bardziej zakorzeniony bardziej częścią, ale cóż umiera mózg - obumierają więzi jak strzępki grzybni. Reszta to wyobraźnia poety;-) pozdro
Gość Radosław Opublikowano 27 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2020 (edytowane) @beta_b"Alejki zborne, cisy wyborne' - zastanawia mnie, czy spacer po cmentarzu nie jest tłem dla tęsknoty do rodziców. Podmiot wspomina wprawdzie "spacerkiem cmentarz nieoświetlony zwiedzamy razem", ale nie wiemy z kim. Ciekawie całość czyta się w kontekście dwóch ostatnich wersów. Nasuwa się pytanie o przesłankę do takich "gruntownych" rozważań. Czy to życiowy zakręt podsuwa refleksję ? Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 27 Maja 2020 przez Radosław (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K Opublikowano 27 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2020 Trochę Beta tego nie rozumiem, bo najpierw cmentarz, a później jakby chęć powrotu do rodzinnego domu/gniazda. Rozjaśnisz?
Czarek Płatak Opublikowano 29 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2020 a ja najbardziej chciałbym żeby mnie tak w szlachetny kamień albo dwa. Dla córki i syna.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się