Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pech myśliwego


Rekomendowane odpowiedzi

Przemyśliwał pan myśliwy

gdy czatował na ambonie.

Co podejdzie mu pod lufę?

Dzik a może dzikie konie?

 

Nic z tych rzeczy gdyż natura

też czasami figle płata

i pod muszkę myśliwemu

przyplątała się łaciata.

 

Na początku rzucał mięsem

a następnie zlazł z ambony

obszedł krowę dookoła

i rzekł - obiekt niedojony.

 

Miał myśliwy z sobą wiadro

co się bardzo rzadko zdarza

i jak sprytny kameleon

przeobraził się w dojarza.

 

Złapał mućkę za wymiona

potem dwoił się i troił

niczym komediowy Kargul

prawidłowo ją wydoił.

 

Kontent z całej operacji

wypił jeszcze ciepłe mleko

po czym udał się do domu

lecz nie zaszedł za daleko.

 

Zwalił się zwyczajnie w rowie

mając ciężki zawrót głowy

bo i owszem wypił mleko

ciepłe, lecz od wściekłej krowy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar

Ja zaś za uśmiech dorzucam rymy

których zabrakło mi w strofach wiersza

a teraz mogę je tu dopisać

bo strona dłuższa jest, no i szersza.

 

W postscriptum miałem dodać uwagę

bo nie każdemu się to kojarzy,

że o tym mleku od wściekłej krowy

to niejednemu się pewnie marzy.

 

Tylko na litość Boga ludziska

nigdy na ciepło, lecz z zamrażarki

bo gdy pomyślę o ciepłej wódce

to mnie odrzuca i czuję ciarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...