Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Królowa pokrzywa mało się odzywa

Marny jest los tego kto ja dziś przezywa

Nie lubią jej chłopcy,  nie lubią dziewczynki

Co z tego ze parzy ? …. jak ma witaminki

Lecz smutno jej  samej ,każdy się odsuwa

Samotność tak bardzo serce jej zatruwa….

Wiesiołek wesołek szepnął jej na uszko

Nie martw się wyleczę dziś Twoje serduszko

Nagle pac .. cos z góry okrągłego leci

Pierwszy, drugi, uwaga !!!

Leci już rzep trzeci

Chowaj  się , uciekaj – to bombardowanie

Odczep się od nas natrętny łopianie

My chcemy sobie spokojnie posiedzieć

No.. dobrze, to dajcie mi się wypowiedzieć

Oprócz moich rzepów, których nie lubicie

Ja również wam mogę uprzyjemnić życie

Wyleczę z infekcji, organizm odtruję

A jak bola stawy, to je poratuję                                                                                                  

Czasem lepszy jestem od antybiotyków

A mój korzeń pomoże w leczeniu cukrzyków

Tu żywokost się włączył …

A propo’s korzenia …………

Czemu mego istnienia tu się nie wymienia ?

Gdy złamania kości, osteoporoza

Gdy boli kręgosłup, bo trawi skolioza

Wtedy pamiętacie o moim istnieniu

I zamkniętych lekach w długim mym korzeniu

Czy mogę dołączyć do Waszego grona

Być może,   lecz sprawa jest bardziej złożona

Ty swymi rzepami atmosferę psujesz i do towarzystwa wcale nie pasujesz

Cykoria podróżnik rzekł głosem dziecięcia,

Ktoś mnie potrzebuje ?– jam dobry na wzdęcia

Tu skrzyp się odezwał , i nie wiedzieć czemu, zaczął nam zachwalać właściwości krzemu

Potem jeszcze mówił, by zawołać tatę, bo ma świetny sposób na jego prostatę

Nieśmiały rumianek płatki swe rozłożył, delikatną główkę na skrzypie położył

Wycisz się kochanie ja cię uspokoję , wspaniałą herbatką nerwy twe ukoję

Zasmucony wrotycz dziurawca się pyta

Czemuś taki śliczny ?...Gdy ja już przekwitam….

Zdradzę tajemnicę pókim żywy jeszcze

Mam asa w rękawie, mnie się boją kleszcze

A dziurawiec zamilkł , ….przepraszam nie chciałem….

Też mam tajemnicę, I nie powiedziałem …

Wiem czemu tak więdniesz, powiem o co chodzi

Gdy ze mną przebywasz słoneczko ci szkodzi

Tu krwawnik się wtrącił , czemuś tak skonany

Pokaż co cię boli, wyleczę twe rany….

 

Tych małych lekarzy jest na świecie bez liku

A wszystkie z wierszyka są w mym wazoniku

Opublikowano

Pokrzywka krzywo popatrzyła i gdzieś się trochę pogubiła

Na dobre wyjdzie wszystkim ziółkom bez liku

gdy się znajdą i w moim wazoniku :)))

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...