Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja wiem, że zostawiam w nieładzie

jak zresztą i wszytko dokoła

i nie wiem czy ktoś kiedykolwiek

poskładać mą twórczość podoła.

 

Bez zbędnych tłumaczeń ja winy

nie zwalam na żadne aspekty

i nigdy do tego, co czynię

nie wnoszę późniejszej korekty.

 

Nie twierdzę, że jestem poetą

dla innych zostawiam osądy

nie piszę pod czyjeś dyktando

to wszystko to moje poglądy.

 

Nazywam to moją twórczością

bez względu na podział i style

lecz tego oceniał nie będę

i nad tym się już nie pochylę

 

A co wy z tym później zrobicie

to od was jedynie zależy

bo jakież mieć może znaczenie

dla kogoś, kto w grobie już leży.

Opublikowano (edytowane)

poprzez dyskrecję wrodzoną

nie pytam czy Ty tam sam leżysz

a grób - to czyjeś jest łono

do jakiejś mężatki należy

 

mężatka darujmy szczegóły

zostawmy czy Twoja czy inna

domniemam że się nie nudzisz

wszystkiemu poezja jest winna

 

to ona Cię wciąż inspiruje

podsyła różowe pomysły

z tym grobem chyba wyczułem

seks w grobie musi być zajebisty

:))

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

Chociaż nieraz niedostępna

i jak inne ma chimery

nie wiem czy to mi przy stoi

jednak będę z wami szczery.

 

Tak zabiorę ją do grobu

bo zawdzięczam owej damie

to, że jestem tutaj z wami

a przysięgi tej nie złamie.

 

Jeszcze nie jest ustalone

kto na górze, kto na dole

chociaż przyznam, że czasami

mieć nad sobą wenę wolę.

 

Lubię jej swawolne figle

połączone z pieszczotami,

które często mają miejsce

wtedy, gdy jesteśmy sami.

 

Trumna to też pomieszczenie,

i choć jest z reguły ciasna

seks w niej jest niesamowity

jak i wena, moja, własna.

 

Skryci przed oczami tłumu

do wiwatu dać możemy

pod warunkiem, że w tej trumnie

z moją weną zalegniemy.

 

pozdrawiam :)))

Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Bardzo będę rad, jeżeli

deklaracja dotrzymana

będzie, chociaż już niestety

nie przeze mnie przeczytana.

 

Jedna zwrotka to zbyt mało

chyba, że piszących krocie

ale skąd wziąć tylu chętnych

gdy zapłata, nie, nie w złocie.

 

Czy wystarczy dobre słowo

chociaż już za życia dane

jeśli tak to proszę bardzo

zaraz będzie wam przesłane.

 

Strofy, których nie przeczytam

a choć słowem o mnie wspomną

to zza świata będę słał im

moją radość przeogromną.

 

pozdrawiam :)))

Opublikowano

@iwonaroma

Dwa ostatnie wersy

choćby drugiej strofy

chyba mnie tłumaczą

jak wyjść z katastrofy

 

gdy się jest nieukiem

i kiedy się kadzi

a żadna krytyka

już nic nie poradzi.

 

Pod wpływem impulsu

przekazuję światu

moje przemyślenia

i już do tematu

 

nie wnoszę poprawek

bom jest egoista

a kto na tym cierpi?

To mowa ojczysta!

 

dziękuję za zwrócenie uwagi.

pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski

Odsłuchałem i nie powiem

żebym jakieś miał ciągoty

ale mogę zastosować

tak jak zawsze środek złoty

 

żona, dzieci i rodzina

bliska, dalsza i nieznana

ma pilnować by pośmiertnie

moja postać skremowana

 

w urnie złotej lub miedzianej

metal tutaj nie gra roli

miała miejsce w mym ogrodzie

w cichym kącie antresoli

 

gdzie wśród śpiewu rajskich ptaków

bo mój ogród zwie się rajem

zawsze głodny ptasich treli

niech się teraz nimi najem.

 

pozdrawiam :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tego się nie spodziewałem 

że szukasz kochanki

która by się wierszem

twoim zachwycała

i nawet o żonie 

by nie pamiętała.

 

cuż tu Henryku 

planujesz po cichu 

romans z jakąś 

młodą panną 

przy kilelichu.

 

może być przy grillu 

nawet w Twoim ogrodzie

co powiedzą inni 

poeci którzy to czytają sobie?

 

Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Dzień się dobrze rozpoczyna

a jak skończy się? Zagadka

bo być może, że odwiedzę

mą kuzynkę no i Władka

 

a u Władka rzecz wiadoma

bez gorzałki dzień stracony

ale najpierw muszę dostać

pozwolenie od mej żony

 

jak tam długo mogę siedzieć

i jak się zabalsamować

a gdy zechce pójść tam ze mną

to jej powiem - żonko prowadź.

 

 

dzień dobry, pozdrawiam :)))

Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Plany legły w zapomnieniu

bo małżonka rzekła - Heniu

pijaczyno, ty huncwocie

pójdziesz, jeśli dziurę w płocie

 

zrobisz sobie, bo ja bramkę

gdy zamknęłam jeszcze klamkę

wzięłam w kieszeń u fartucha

bo wiem jakiś ty psiajucha.

 

Ja się słucham mojej żony

więc na kwintę nos zwieszony

gdy mi w domu żonka zrzędzi

i do tego brak narzędzi

 

więc o dziurze nie ma mowy

smutny człapię do alkowy

może we śnie mi się przyśni

Włodek, bimber i sok z wiśni.

 

:)))

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...