Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Relacja z majówki


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś opowiem o majówce,

która była, przeminęła

a złowroga treść obostrzeń

wszystkich w domach nie zamknęła

 

a że nie ma tego złego

więc na dobre mi to wyszło

szaszłyk z grilla, zimne piwko

i znajomych kilku przyszło

 

każdy z nich zaopatrzony

na to się nie skąpi kasy

kilku miało po pół litra

był też kurczak a kiełbasy

 

masarz przyniósł cztery kilo

jałowcową miał z jelenia

więc ferajna się zabrała

bardzo szybko do pieczenia

 

gdyż na działce aura sprzyja

a powietrze zawsze świeże

sprawia, że pijemy więcej

bo wiadomo, że w plenerze

 

jakoś lepiej i przyjemniej

gdy nad głową wróbel ćwierka

a wódeczka szumi w głowie

w chowanego albo w berka

 

bo choć młodość za plecami

się zabawić nie zaszkodzi

jeśli chodzi o te sprawy

to my wciąż jesteśmy młodzi.

 

Ja zaś z racji gospodarza

wam relację przekazałem

a czy prawdą jest czy blagą

o tym wcale nie myślałem

 

bowiem sen mnie błogi zmorzył

a gdym wrócił z sennej drogi

dookoła było pusto

tylko moje chwiejne nogi

 

mogły świadczyć, że tak było

potwierdzeniem kac nielichy

i sąsiadów, tych zza płotów

skryte, ciche śmichy-chichy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lich_o

Słów brakuje by opisać

stan faktyczny, bo spotkanie

wyszło jakoś spontanicznie

bo nie było tego w planie

 

a choć goście nieproszeni

zawsze mile są widziani

gdy zjawiają się na trzeźwo

parą, pan lub sama pani

 

byle tylko mieli wkupne

coś do gardła i na grilla

trunek ma być wyskokowy

bo on życie nam umila

 

a gdy zejdzie się z bon-tonu

i fantazji puści wodze

można wypić i to dużo

tylko najpierw ja ją schłodzę.

 

pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija

Nie, kto inny jak małżonka,

która wraz z promykiem słonka

ogarnęła najpierw wzrokiem

potem cierpkich słów potokiem

 

wygarnęła mi swe żale

a ja cóż jej rzekłem, ale...

potem rzekłem jej kobieto

to ja tobie stawiam weto

 

i dopiero po mej śmierci

możesz mi arrivederci

mówić, śpiewać bez różnicy

bo gdy będę już w kostnicy

 

to nade mną  inny władzę

przejmie, więc ci teraz radzę

jak dogadasz się z szatanem

będziesz miała posprzątane.

 

Tak się z grubsza rzecz ta miała bo to żonka posprzątała

Pozdrawiam serdecznie. :)))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjdź, nie ma rodziców lub zamów towar na eskorcie byś mógł włożyć bułki do koszyka zanim zjedzą je ptaki   Łap chwilę, niech trwa, 30 sekund niech wydaje się, że znalazłeś rozkosz bawiąc się jak dziecko, które dopadło zasuwkę tam i z powrotem   Innych pomysłów pewnie nie masz bo się brzydzisz, bo nie wypada bo prywatność   Może to przez jakąś urojoną intymność przecież i tak wszyscy patrzą, czy idziesz w topie przez miasto czy ona w sukience przez wieś   Myślisz, że coś zatrzymasz? każdy to będzie miał prędzej czy później choćby robaki będą wcinać ciacho czy szyneczkę   Że jakaś strata? żarcie jak każde inne stare wino, młode wino przystawek u nas w bród   No ale powiesz, jakże tak można do wielu koszyków wrzucać piłeczkę? Można, niektórzy robią to dla zasady by zdobywać punkty pewności siebie   Rozjebanej jak twarz przystojniaczka przez osiedlowego dresa, gdy któraś olaboga odmówi   Latasz od gniazda do gniazda nawet ręką nie pieszcząc kobiecego ciała, bo musi być zawsze na twardo tak się utarło konsumować..   ..jak głodny wrażeń wieśniak gwałcący dzierlatkę w krzaczku w swoim słabym charakterze Jak nażarty panicz, który już z nudy oczekuje że bomba eksploduje, gdy tarcie doprowadzi do temperatury samozapłonu   Oboje zdesperowani by opluć, tudzież wypełnić maleńki pojemniczek   Tak po prostu, jak po 5. fajce z rzędu czy po 3 kawach, kiedy wszystko wydaje się szare? matowe? rutynowe? powszechne? .. pospolite zwykłe, takie se   I ciągle czegoś brakuje, najlepiej byłoby wleźć do łóżka samemu Bogu niech się wkurwia; za to, że świat i cierpienie stworzył   Ale to nie wyjdzie bo w tym całym stosunku cudzołożyć duchowo nie będziemy.   Już wiesz kim jestem, choć nagości mojej nie zobaczysz.     "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą" Kocham Cię, synu.  
    • @Sylwester_Lasota    Loda... na PO-kucie i cuk o panadol? .')   @_M_arianna_  A po Kamali Lila ma kopa.
    • Metal, a żal; piach, Ca i plaża latem.  
    • Rzec za Krasińskim, jest marą bladą Los bohatera, Gdy biblioteka pieśń żywota zbiera. Za wieszcza listem, mądrością złotą – Niechaj twe czyny staną się cnotą!     „Intelektualne życie jest marą tylko bladą w porównaniu z życiem Życiem, z życiem czynu i namiętności. (...)" (List do Lubomirskiego, 1839) - Zygmunt Krasiński   Niegdyś natrafiłem na książkę "Krasiński" Zdzisława Libera z 1986. Na pierwszej stronie powyższy list. Na pierwszej stronie zakończyłem lekturę. Nigdy więcej już nie czytałem wiele.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...