Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Garmino w oparach miejskiego wermutu


Rekomendowane odpowiedzi

 

już tylko echo

przypomina wrzawę

spektakularnych uniesień

 

Garmino

co nie dowygląda to dopłaci

stając się solą w oku sąsiadów

którzy przy świetle 

świętojańskich robaczków

klepią pacierze na wyścigi

 

gnębiące go wątpliwości

streścił na chodniku

gdzie latarnica

ustami

wkręca żarówkę

między arkady zmysłów

 

uliczny performance

i przestaje 

nad sobą płakać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W drodze do pracy, która wydłużyła się po stokroć. Przez trupy, walające się na ulicy. Zastanawiałem się, dlaczego Baczyński podczas wojny, tyle pisał o miłości. Mógł strzelić sobie w łeb, oszczędzając nam wzruszeń a sobie cierpienia... :))) 

Edytowane przez MIROSŁAW C. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...