Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy szedłem raz poboczem

na rogatkach miasta

wtedy jakimś dziwnym trafem

właśnie ta niewiasta

 

z naprzeciwka, łamiąc przepis

szła na mnie czołowo

a pobocze było wąskie

więc ja honorowo

 

zatrzymałem się i bokiem

stanąłem okrakiem

za co pani mnie nazwała

niemrawym ciapciakiem.

 

Ośmieliłem się tę panią

zapytać, dlaczego

ta odrzekła flegmatycznie

niemrawy lebiego

 

zamiast miejsca ustępować

trzeba siły sprężyć

i zagadać bez ogródek

(czasu nie mitrężyć)

 

chodź niewiasto tu w pobliżu

kawiarenka mała

ja bym poszła bez oporu

i jeszcze bym dała

 

wszystko, o co byś poprosił

lecz oprócz jednego

bo ciągoty mam do kobiet

a więc nici z tego...

 

Opublikowano

@Somalija

W mej młodości epizody

pewnie jakieś tam i był były

lecz to nie jest tak jak myślisz

choć kochałem z całej siły

 

a obiektem mej miłości

tu zaznaczę platonicznej

były asy futbolówki

z ligi polskiej, zagranicznej

 

z kolorowych pism wycięte

i w zeszyty powklejane

z namaszczeniem i z miłością

w dzień i nocą oglądane.

 

Pozdrawiam :)))

Opublikowano

@MIROSŁAW C.

Można rzec, że miałem nosa

przepuszczając panią bokiem

choć mnie ona frapowała

kiedy szczuła swym urokiem

 

może byłem przemęczony

i na seks nie miałem chęci

nawet dzisiaj, gdy ją wspomnę

jej sylwetka wciąż mnie nęci.

 

Gorzej gdybym ją poderwał

czas mitrężył na zaloty

w kawiarence nic za darmo

straciłbym, więc parę złotych

 

ale jest i dobra strona

i ja stoję po tej stronie

jestem czysty jak łza w oku

zachowałem wierność żonie.

 

Pozdrawiam :)))

Opublikowano

@AOU

Znaczy misja jest spełniona

czytelniczka uśmiechnięta

puenta zawoalowana

i kobieta jest nietknięta

 

chyba, że już po spotkaniu

(przecież żeśmy się rozstali)

pani śpiesznie się udała

paść w objęcia swojej lali

 

tak być mogło, choć nie musi

więc nie będę ja tu gdybał

bo być może gdzieś na drodze

jakiś ciapciak ją przydybał.

 

pozdrawiam :)))

Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Może było tak przed chwilą

może jakieś z pół godziny

bo widziałem jak partnerka

przyszła do niej w odwiedziny

 

zaglądnąłem, choć to brzydko

i widziałem przez firanki

jak się pani dobierała

rzecz wiadoma do kochanki

 

nieco dłużej byłbym patrzył

było, na co, było, było

lecz ktoś nagle zgasił światło

przedstawienie się skończyło.

 

Pozdrawiam :)))

 

Opublikowano

Hahahahahaha :)

 

Tyle tylko składam w darze,

czytając wiersz i komentarze,

bo uśmiałem się wsze czasy,

z tych kobitek to są asy!

 

Widzę, że nie tylko mi się dziś w poezji włączyły rymowanki.

Opublikowano

@Archie_J

Raczej damy i upadłe

a przynajmniej jedna taka

która przecież jest kobietą

a w duecie za chłopaka

 

ciężko zgadnąć, która którą

bo zbyt często się zmieniają

ja w to nie chcę ingerować

skoro chcą niech się kochają.

 

Rymowanki moją bronią

bez nich byłbym jak bez ręki

a tak mogę pisać wiersze

albo teksty do piosenki

 

ktoś z pewnością mi zarzuci

że nie wstawiam komentarzy

lecz kto zna mnie to wie o tym

że należę do bajarzy.

 

W swoich wierszach mogę bajać

przeinaczać zdarzeń ciągi

czuć się jak naczelnik stacji

i rozsyłać w świat pociągi

 

krytykować nie potrafię

jakoś w sobie jej nie czuję

a więc robię to, co robię

więc się bawię i rymuję.

 

Pozdrawiam :)))

 

Opublikowano (edytowane)

@Henryk_Jakowiec

@Archie_J 

ach gdybym ja 

tak pięknie umiał 

układać rymowanki

nie spał bym dziś sam

tylko tej jednej

opowiadał bym 

bajki.

 :(

kto mi pomoże 

tak ładnie pisać 

przecież ja wcale nie umie

idę spać chyba

lub film oglądne 

naprawdę nie żartuję.

późna godzina 

nikogo ni ma

poszli spać już poeci

smutna muzyka 

z radia się sączy

po ulicach nie biegną  dzieci

Edytowane przez Antosiek Szyszka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Trzeba czasu i rutyny

by na wiersze rwać dziewczyny

bo te piękne i te zgrabne

te urocze i powabne

 

nie poezją żyją przecie

a więc cóż im po poecie

one chcą bogatych panów

choćby nawet don Juanów

 

byle byli to majętni

i wydawał kasę chętni

a więc z głowy włosów nie rwij

sen o podrywaniu przerwij.

 

pozdrawiam :)))

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot  
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
    • Czas jest wrogiem wszystkich a najbardziej zakochanych rzadko pierwsza miłość jest ostatnią pamięć każdej niewidzialnie zapisana życie kroi na pół a śmierć na ćwierć uczucie umiera w męczarniach miłość to tragikomiczna farsa do której potrzeba dwojga ale śmiech pochodzi z Nieba była kiedyś przestrzeń jak nie kończąca się łąka kochałem byłem motylem i to by było na tyle
    • @Berenika97 Tak to zdaje się może o to właśnie chodzić. O tę właśnie nieco wewnętrzną rozgrywkę między tym co pokazujesz czy podajesz do stołu, a tym jak to jest odbierane, jak smakuje klientom restauracji. Bo gdy tej rozgrywki zupełnie nie ma jest niebezpieczeństwo zupełnie jakiegoś miałkiego i bezsmakowego produktu niestety ://
    • @Marek.zak1 Malowałam dzisiaj niebo w uśmiechy, ale się rozgniewało na mnie deszczem :) Dziękuję Marku :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...