Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Najpierw badam szafę pod niekonwencjonalnym kątem,

tuląc się do forniru w jakimś dziwnym tańcu.

Dłonie pogrążam w słonecznej smudze

i wciąż nie wiem,

dlaczego pająk patrzy się na mnie z takim wyrzutem sumienia,

zwisając pod lampą w zaciśniętej pętli

skazańca.

 

Powoli urealniam swoje gesty. Ćwiczę zamykanie

i otwieranie powiek.

Wersalka robi to samo, co fotel,

krzesła i stół,

i inne czworonogi, które przestępują niecierpliwie z nogi na nogę.

Ekscentryzm wymaga przecież poświęceń,

dlatego oblewam siebie perfumami o zapachu benzyny.

Zapalam papierosa

i wszystko momentalnie pęka na miliony iskier, zamieniając się w stos pawich piór.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2015-05-31)

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dobre.

Oryginalne ujęcie problemu samotności (moim zdaniem) i potrzeby zaistnienia.

Wyrzuciłbym ostatni wers.

Kończąc na papierosie otwiera się szersze pole dla wyobraźni i pozostaje fajne niedomówienie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...