Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A jednak sumienie mnie podgryza.

To nie jest pierwotna wersja teksu, jaki napisałem.

Została trochę zmieniona przez Osobę,

które pisze ładne wiersze→zdaniem mym.

Niby wziąłem w cudzysłów... ale... no...

 

                      

                        ––?/––

''nie pozwól kwiatom zwiędnąć
pryzmat rozszczepi promień
nie da zapomnieć

na łące w czystym strumieniu
co powiew wiatru zatrzymał
skowronek kradnie ciszę

zawiruj niech źródło wyzwoli
nuty skryte
roztańczone

przedświt w krysztale
wyłonił z oddali
mgły na niebie

horyzont zalśnił w zwierciadle''

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poczekaj, poczekaj. Mamy tu łąkę w strumieniu. Okey, z tym mogę sobie jakoś poradzić. No powiedzmy, że to jest w sumie nie strumień, ale jakaś rzeka. No w sumie nie jakaś, ale powiedzmy szczerze, całkiem szeroka. Na jej środku znajduje się wyspa. Też raczej słusznych rozmiarów, a na niej jest łąka. Okey, to mamy łąkę w strumieniu, ale to nieco karkołomne. Nie uważasz? No, ale z tym strumieniem zatrzymującym wiatr, to ni w ząb nie mogę sobie poradzić, bo jak go tylko stawiam do pionu, to od razu cała woda mi się wylewa. No i wiatr dalej wieje. Co do kojarzenia, niektórym to się wszystko kojarzy i na to też rady nie ma :)

Pozdrawiam

Ale skowronek kradnący ciszę jest rzeczywiście ładny.

Niestety nie ratuje całości.

 

Opublikowano

@Sylwester_Lasota  Ja nie odebrałam tego wiersza, a raczej poezji tak dosłownie jak Ty... :) Dla mnie są to słowa mężczyzny skierowane do dziewczyny, którą kocha... :) Taki troszkę erotyk... ;)

Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota
Sylwester_Lasota→Dzięki:)→Wiem, że czasami dziwnie piszę. Każdy ma inną wyobraźnie. I dobrze.

Bo inaczej→nudy na pudy→w tym sensie. Tym bardziej, że różne rodzaje tekstów mi w głowie. A rozważania całkiem zacne,lecz w poezji wszystko jest możliwe.Jak w bajce:))

Pozdrawiam:)

@CafeLatte

CafeLatte→Dzięki:)→No faktycznie. Przeważnie wiersze, nie można brać dosłownie.

Chociaż czasami tak. To dziedzina, gdzie wszystkie chwyty wyrażenia, tego czy owego→dozwolone:)

P.S→Tak na marginesie→mam tu jedno konto. Zresztą wszędzie jedno i niezmienny jedyny nick:)

Pozdrawiam:)

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Taak, strumień zatrzymuje na moment, ale przy odrobinie chęci - da się. Załóżmy, że strumień jest rwący, pryskająca woda stanowi - może nie całkowitą, ale jednak - barierę dla wiatru, nie musi być to przecież huragan Dekaos ;) A co, jeśli strumień otoczony jest florą tak gęstą, że wiatr zapuszcza się weń symbolicznie tylko? Autor przecież nie musiał wspominać o zaroślach. A co, jeśli strumień czy rzeka tarasowane są przez duchy wody broniące terytorium przed innym żywiołem? Ja nawet mogłabym pokusić się o szczątkowe nawiązania do magii, ale to już wysoka poprzeczka, i chyba nie o taką dyskusję Autorowi chodziło. Czy to w ogóle musiał być zbiornik wodny czy np. strumień światła? Na pewno wzbudziłeś emocje.
Bardzo ładny tytuł ;)

Edytowane przez VaruVaeri (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@VaruVaeri

VaruVaeri→Dzięki:)→Też zacne rozważania. Może być jeszcze wartki strumień świadomości, co zatrzymuje np→przeciwności życiowe, lecz ''skowronek'' kradnie ''spokój sumienia'', bo jakoś tak się wszystko pomieszało,

że tylko próby rozplątania zostały... i nic ponadto... a co ja miałem na myśli... hmm?:))

Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   I to bardzo źle: większość ludzi nie odróżnia realnego świata od wirtualnego i myśli, że internet daje im anonimowość - bezkarność, nie wiem: kto na mnie doniósł - miałem zablokowane konto przez tydzień, jednak: wnioskując z kontekstu - to ktoś z jakiejś sekty monoteistycznej - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu lub ze skrajnej lewicy, miało być inaczej: chcieli mnie utopić - mieli nadzieję, iż będę pił, pił i pił alkohol i słuchał wojskowe piosenki, tak: sprawa jest poważna... Oni uważają, iż mają prawo decydować o życiu innych ludzi - co jest charakterystyczne dla wszelkiej maści niewolników, niestety: pokazałem im takiego wała! A co teraz robię? Łazienkę - kupiłem taśmy klejące - wodoodporne, jasne: kasę mam i trzymam sobie w portfelu i na koncie w banku, zresztą: nie pierwszy raz to robią - niektórzy obniżają mi poziom do własnej miary, aby mnie potem personalnie zaatakować za pośrednictwem prowokacji, aluzji - szantażu i ogłupiania - często stosują ataki w formie ognia krzyżowego, natomiast: kiedy im dosadnie odpowiadam, to: zaczynają jęczeć i lecą na skargę do pana Mateusza Konkiela...   - Łukasz mnie obraził...   Już pani wszystko wie? Dlatego niektórzy ludzie to nic innego jak dwunożne ssaki agresywne i głęboko zakonspirowani tchórze w zorganizowanych grupach przestępczych - towarzystwach wzajemnej adoracji...   Łukasz Jasiński    @Mitylene   A poza tym: jestem bezpośredni - mówię co myślę...   Łukasz Jasiński 
    • Blask Nocnego Potoku   1 Galopuje łania po chmurzystych polanach, gania za purpurowym krokusem. Tupie w drobne tafle wody, przeżuwa gałązkę na skrawku jeziora.   2 Przebiera stopy mrukliwego lisa, podpiera nimi zardzewiały wagon złota. Szyny zataczają uśmiech w martwej ranie, płyną w morzu rozżarzonego metalu.   3 Bure gwiazdy kołyszą swym blaskiem- kołyszą cichym potokiem ulic. Słońce chowa się za krakowską katedrą, księżyc marudnie ciska swym okiem.   4 Kreśli łania piórem – o nijakim atramencie. Kołacze do drzwi kamiennej chatki. Na dzwonku gryzmoli wyblakłe znaczki, mętnym obrusem niebo przewraca.   5 Lecz… Ucieka przed chłostą myśliwego, krzycząc: „Chyba coś mnie draśnęło, coś skruszyło me kości! O wielkie gwiazdy, o wielkie słońca! Przykryjcie mój krzyk, mój ból, wielką rozpacz... Przykryjcie!”
    • @Łukasz Jasiński jestem przyzwyczajona ze czesto na portalach ludzie zwracają się do siebie po imieniu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...