Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

słyszę myśli fragmenty

 

smutnych złych

 

nici powidoków

mimowolnie ciągnę

 

jak przekonać siebie

sięgnąć choćby modlitwą

gdy nawet srebro księżyca 

zdaje się pleśnią

 

dlaczego nie błyszczy

właśnie dlaczego

 

znów szukam kwiatów poryblinu

 

w zimnym rosole łyżka tonie

matowieję płowieję całkowicie

zakręcam kran łez

przekonuję siebie

smutek jednak

 

gęstnieje

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

@Moondog91 @Moondog91.

Cześć

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.  Czyli, co nie podobają Ci się ? Bo serduszko jakieś podarowałeś .  Jeśli, może myślisz, że prywatnie jestem smutna, to nie. Ja poprostu potrafię schodzić nisko w odczuciach. Pozdrawiam i dziękuję za uwagę i czytanie. 

Opublikowano

@Somalija w każdym Twoim wierszu są jakieś perełki (abo wersy albo strofy) także raczej mi się podoba bo wywołują emocje 

a co do schodzenia niżej to szczęście i te dobre emocje też nie są płytkie moim zdaniem oczywiście  

pozdrawiam :) 

Opublikowano

@Moondog91 @Moondog91 hmm, mój ostatni wiersz był o szczęściu, nawet się podobał i wywołał dyskusję, i emocje.

Teraz pracuję nad nowym i ten rzeczywiście jest drastyczne smutny... Ale obiecuję przemyśleć Twoją sugestie, żeby pisać o dobrych emocjach.  Mam ich bardzo dużo, ludzie do mnie lgną, żeby się choć na chwilę ogrzać nimi, może o tym napiszę. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za rozmowę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

 

Opublikowano

@Somalija czytałem też niezły taki erotyk z kobiecego punktu widzenia 

kilka naprawdę zmysłowych linijek ale to bardziej ekstaza chwilowe uniesienie tak moim zdaniem( oczywiście nic mu nie ujmując)

pozdrawiam i również dziękuję za rozmowę :)

Opublikowano

@Somalija Tak sobie pomyślałem, a zobaczę ten pierwszy, od którego wszystko się zaczęło, ale okazuje się, że to wcale pierwszy nie jest, sądząc po rozmowie, która wywiązała się pod utworem.

 

Dwa lata minęły, dziś zdajesz się być już trochę inna niż wtedy, chociaż... czytam dopiero pierwszy wiersz z "tak dalekiej" przeszłości.

  • Somalija zmienił(a) tytuł na tęsknię

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Natura czyni cuda i działa nie dla show-businessu. Ogromne osty zawsze mnie jednakowo zachwycają, Chciałaby poznać ich tajemnice. Fascynujący wiersz.
    • Treść mojego życia.   Na krześle w moim pokoju leżą martwe strony, spisane przez Boga – płakały w nocy. Teraz treść pełna przemocy wyraźnie opuściła niebios bramy.   Treść zaczęła się tam, gdzie wschodzi słońce. Jezus nie uratował oczu granatowego dziecka, bo nie wymodliło się wystarczająco dobrze. Zostawił je na pożarcie wschodnim ludziom. A granat nie poradził sobie – uciekał, jak tylko mógł, potykając się o skutki tragedii, zamknął się za pustynnymi drzwiami.   A teraz, po latach, otworzyłem je znowu, pamiętając dawny bieg wschodniej szkoły. Nie zniosę już wagi mojej głowy. Przewiduję każdy element przyszłości. Wiem, kiedy zaczniesz mnie nienawidzić, i męczę się niezmiennie, bo Jezus konkuruje z Bogiem.   I j*bie mnie to, że spłonę w piekle, bo ratując siebie, zaniedbałem wiarę. A nawet tego nie udało mi się dokonać. Wciąż coś we mnie pęka, kiedy przypominasz mi lata granatu. Ale teraz przynajmniej, mam cząstkę woli w sobie.                
    • Szukam cię w jaśminowych kwiatach, rozgrzanych słońcem wczesnego lata, kolorach jak nie z tego świata, tańczących tu chabrach i makach. W smug jutrzni miazmatach jezior tafli ażurowa krata, Ptasi witraż drzewa splata, reliefu rzęs sosny kantatach Sznur chmur jak białe pieluchy, smutki ukryją w leśnym poszumie, utulą dłonie- tak dla otuchy. Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie? Obłoki mają dziś z błękitu okruchy, niwa bezkresna lnem szyć nie umie.
    • @Migrena  nie wiem, może to idealistycznie zabrzmi, może trudno i niemożliwie. Czasami trzeba pozwolić komuś odejść. Bo takie jest życie. I być wdzięcznym ( mieć w pamięci to, co było) za wspólny czas, i jednocześnie dać pewność, że w razie czego, pomocy, dobrego słowa- będzie się tuż obok.  Albo można poświęcić, dać komuś życie- podarować cząstkę siebie
    • @Migrena Nie aż takie męki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...